Chęć studiowania, a brak możliwości...
#1
Witam. Chciałbym studiować jakiś język bałkański. Zakochałem się w tym regionie, w tej kulturze. Ale co z tego Smutek Mieszkam niedaleko miasta wojewódzkiego (Rzeszowa), w którym są tylko 3 języki możliwe do wyboru : angielski, niemiecki i rosyjski, a więc nic co mnie ciekawi Smutek Wyjazd na dzienne studia nie wchodzi w rolę, z pewnych kilku przyczyn (dziewczyna, no i rodzice by nie pozwolili). Fakt, jestem po zaliczeniu roku na kierunku prawo na uniwersytecie, ale to nie jest moja miłość, to jest wybór, że może jakaś praca będzie... bo tak naprawdę interesuję się podróżami i Bałkanami... Myślałem, nawet dojeżdżać zaocznie (to moje marzenie) do Krakowa w weekendy na któryś z języków bałkańskich i kształcenie się tam... Ale to tylko marzenie, bo niestety niemożliwe do zrealizowania. Wiadomo takie studia to koszty itd. rodzice, nie zgodziliby się, a i to prawo pasowałoby skończyć.. Był ktoś w podobnej sytuacji Smutek? P.S - liczę, że kiedyś gdy będę niezależny, będę już samowystarczalny zrobie sobie te studia! Obiecuje!
Odpowiedz
#2
A na jaką pracę liczysz po bałkanistyce czy jak tam się zwie ta nauka barbarzyńskich języków?

W podobnej sytuacji był chłopak, który ukończył studia prawnicze, przejął od ojca praktykę adwokacką i na pierwszej rozprawie wygrał sprawę, którą jego ojciec prowadził bezskutecznie przez 20 lat. Ojciec, gdy o tym usłyszał, załamał się, gdyż cała kosztowna edukacja syna była finansowana właśnie przez tego jednego klienta, którego proces wlókł się tak długo.
To żart oczywiście. Oczko
Odpowiedz
#3
moim zdaniem po ludzku skoncz prawo (i aplikacje), po jego skonczeniu jedz sobie na rok na Balkany - podrozowac/pracowac/mieszkac [to jest taki region, ze jest maly a bardzo fajny] i dopiero potem zrob 'balkanskie' studia
Odpowiedz
#4
A latka lecą, lekarz, który dwa lata nie wykonuje zawodu formalnie traci prawo do jego wykonywania, obawiam się, że podobnie może być u prawników...
Odpowiedz
#5
grzesiuu - Miałem podobny dylemat w okresie studiów, tylko moje chęci dotyczyły nauki j.węgierskiego. Nie wiem co stało za taką motywacją, ale moja sympatia do tego języka przezwyciężyła. Kulminacja nastąpiła w momencie trwania igrzysk olimpijskich w Monachium podczas zwycięskiego meczu w piłce nożnej - zdobyliśmy złoty medel olimpijski wygrywając z Węgrami 2:1 Uśmiech a ja podjąłem decezję ... kilka dni później kupiłem książkę do nauki węgierskiego "Eugeniusz Mroczko - Język węgierski dla początkujących" i powoli, systematycznie, sam ...
Odpowiedz
#6
Gdyby nasi przegrali - Forum Węgierskie byłoby dziś o wiele uboższe. Oczko Oczko Oczko
Odpowiedz
#7
ja nienawidze moich studiów podziwiam takich co chce studiowac Uśmiech
Odpowiedz
#8
(06-06-2017, 14:20)jaqud24 napisał(a): Ja na szczęście już skończyłem studiować Szeroki uśmiech
______________________
gry pokemon

marny z ciebie absolwent skoro jeszcze bawisz się pokemonami
Odpowiedz
#9
Grzesiu, nie studia a wiedza Język jest mnóstwo książek do nauki języków. Co prawda bałkańksie nie mają zwykle "poziomów zaawansowanych" (przynajmniej książki wydane po polsku) ale podstawowy poziom jest. Ja sama ze względu na to, że mieszkałam w mieście w Polsce, które z Węgrami ma bardzo mało wspólnego, zaczęłam uczyć się sama. Do węgierskiego jest bardzo fajny podręcznik "Ucz się sam" Zsuzsy Pontifex. Ja z tego korzystałam i po przejściu podręcznika jako tako się dogadywałam. Jeśli chodzi o pozostałe bałkańskie to do serbskiego i chorwackiego też można znaleźć podręczniki. Do bośniackiego tylko po angielsku można znaleźć (uczyłam się i niestety musiałam zamawiać bezpośrednio z Bośni co trwało pół roku przez utknięcie w urzędzie celnym w Rumunii Szeroki uśmiech ). Myślę, że samemu mozna ogarnąć naukę z podręcznika ale rzeczywiście praktyka jest mile widziana. Przynajmniej u siebie widzę ten problem z węgierskim - pierwsze 1,5 roku uczyłam się z podręczników, próbowałam czytać książki, słuchałam radia itp itd ale nie mówiłam. I to jest teraz mój duży problem bo rozumiem 90% tego co do mnie mówią ale sama z mówieniem mam problemy. Jakoś w moim przypadku ten język stał się trochę pasywny przez to, że nie miałam okazji mówić od początku nauki. Chociaż myślę, że to też można rozwiązać. Są strony gdzie można znaleźć partnerów do nauki języka. Polega to na tym, że wpisuje się język ojczysty i język, którego chcialbyś się nauczyć. System wyszukuje Ci partnera z "odwrotnymi" ustawieniami. Kiedyś była taka strona livemocha.com ale chyba ją zamknęli. Ale też myślę, że w internetach zawsze coś albo kogoś można wygrzebać Uśmiech Więc powodzenia! Uśmiech
Odpowiedz
#10
a, i tak jeszcze mi przyszło do głowy.. piszesz o ograniczeniach ze względu na rodziców, sytuację.. wiesz? ja pewnego dnia przyszłam po pracy do domu. Moi rodzice zapytali "jak było w pracy?". Powiedziałam im, że właśnie się zwolniłam. Zapytali " O, Boże! ale czemu?". Powiedziałam im, że wyjeżdżam na Węgry Szeroki uśmiech chyba nie muszę mówić jak bardzo byli szczęśliwi z tego powodu Język I tak już tu jestem ładnych parę lat Uśmiech Oczywiście nie namawiam do radykalnych kroków, tym bardziej, że nie jestem w Twojej skórze i nie znam Twojej sytuacji ale z doświadczenia wiem, że może czasem jest ciężko ale warto gonić za swoimi marzeniami. To jest do zrobienia Uśmiech więc jeszcze raz: powodzenia Uśmiech
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Odnośnie studiowania grzesiuu 14 9,818 03-07-2015, 11:44
Ostatni post: fvg



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości