Siófok
#91
Ale co ma wspólnego zwalona, nieczynna czy uszkodzone zjeżdżalnia do sentymentu Niemców. Weźmy taki Vadvirag. Gdybym był "właścicielem" Oczko wykopałbym dużą płytką zatokę na terenie kampingu (jest tam wystarczająco dużo miejsca), z małym "wyjściem" na Balaton, zabezpieczonym przed falami z jeziora. Całość zasypał piaskiem, posadził kilka "pini" czy podobnych drzew, które widziałem w Balatonboglar przy punkcie widokowym i mamy 3 w 1. "Chorwację" z ciepłą wodą i klimatem, "Polskę" z piaszczystymi plażami, i oczywiście Wegry.a ile km bliżej, bo czy taniej to już względne pojęcie Uśmiech
Odpowiedz
#92
(14-01-2018, 4:07)HelkaTours napisał(a): ..Ja mogę odpowiadać raptem za 7 lat, gdy z nimi współpracujemy. Bez zarzutu, starali się w miarę możliwości inwestować. Nikogo nie doili i - to jest autentyk - "mamy tylu gości, którzy mają sentyment do stylu retro (głównie Niemców), że to nas powstrzymuje przed wymianą wyposażenia". I co zrobisz?...

Ale co ma wspólnego zwalona, nieczynna czy uszkodzone zjeżdżalnia do sentymentu Niemców. Weźmy taki Vadvirag. Gdybym był "właścicielem" Oczko wykopałbym dużą płytką zatokę na terenie kampingu (jest tam wystarczająco dużo miejsca), z małym "wyjściem" na Balaton, zabezpieczonym przed falami z jeziora. Całość zasypał piaskiem, posadził kilka "pini" czy podobnych drzew, które widziałem w Balatonboglar przy punkcie widokowym i mamy 3 w 1. "Chorwację" z ciepłą wodą i klimatem, "Polskę" z piaszczystymi plażami, i oczywiście Wegry.a ile km bliżej, bo czy taniej to już względne pojęcie Uśmiech A pisząc o "dojeniu" nie miałem na myśli wczasowiczów a brak "wizji" i inwestycji, bo sentyment sentymentem, ale żyją z tego co będzie, a z tym jak widać jest coraz gorzej. Oczko
Odpowiedz
#93
(14-01-2018, 4:07)HelkaTours napisał(a): ... "mamy tylu gości, którzy mają sentyment do stylu retro (głównie Niemców)...

Tych dobrych, z NRD, zgadłem? Szeroki uśmiech W Rumunii i Bułgarii nad samym morzem stoi mnóstwo niewykończonych, porzuconych i zarastających chaszczem h0teli.

[Obrazek: d19a0288962f0e69.jpg]

[Obrazek: 990588b4fa6f0b77.jpg]
Cytat:Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”.
(ogólna licencja Google) Szeroki uśmiech
Odpowiedz
#94
Jak byłam w Vadvirág, to zrobił na mnie dobre wrażenie, wszystko działało. Trudno odnieść mi się do zjeżdżalni. Oczywiście nie powinno tak być. Ale wiem, że ludzie pracujący w Balatontourist stają na głowie, żeby jakoś z tej przykrótkiej kołderki zadbać o każdy teren. Paradoksalnie pokazuje to, że idą dobrą drogą. Woleli pozbyć się części, by lepiej zainwestować w resztę.

Z tym wykopaniem zatoki tkoko mógłby być problem Szeroki uśmiech Balaton to teren chroniony. Pewnie w wielu sytuacjach to kwestia kasy, ale nie wiem, ile ekspertyz byłoby potrzebnych, żeby pokazać, jak nowa zatoka wpłynie na ekosystem. Pinie, o których piszesz, to sosny czarne. Rosną na terenach górzystych, na wapiennych, przewiewnych glebach. Dlatego je widziałeś przy punkcie widokowym. Raczej by sobie nie poradziły na wylewowym brzegu jeziora.

Ja byłabym ostrożna w poprawianiu natury. Balaton to nie Bałtyk, ani Adriatyk i dobrze. Jest inny. Węgrzy udanie o niego dbają, choć pewnie nie ustrzegli się błędów. Sztucznie wysypane piaskiem zatoczki dla dzieci na plażach (płatnych!) są raczej na północym brzegu. Wszystko dlatego, że wiatry z reguły wieją z północy, więc tam woda raczej nie wdziera się na ląd. Na południu jest piasek nawieziony na plażę w Balatonlelle. I ta plaża lubi się „przemieszczać”, zasypując piaskiem okoliczne tereny, szczególnie na wschód od plaży, bo wiatry wieją z północnego zachodu. Raz, że piasek na plaży trzeba uzupełniać, dwa, że ten w kółko nanoszony piasek zmienia strukturę całego akwenu.

Nie jestem jakimś walniętym ekologiem, ale dobrze, jeśli umiemy spojrzeć na całość zjawiska. Uważam, że człowiek i przyroda mogą fajnie współżyć. Czasem ludzkie działania mają korzystne skutki. Są np. maszyny, które wycinają z dna glony, sprawiając, że mamy czystą wodę do kąpieli z przyjemnym piaszczystym dnem. Ale też dzięki temu woda ma mnóstwo tlenu potrzebnego rybom i ptactwu wodnemu. Węgrzy według mnie rozsądnie okiełznali Balaton, który kiedyś był błotnym, bagiennym rozlewiskiem. Pilnują się jednak, żeby za bardzo w niego nie ingerować, bo to tak naprawdę jeden z ich największych skarbów.

eplus: prawdopodobnie chodzi o Niemców z NRD Szeroki uśmiech Nad Balatonem nie chodzi o hotele, a raczej o apartamentowce. Jestem sceptyczna. Sprzedają się na pniu najlepsze mieszkania z widokiem, balkonem, tarasem. Mniejsze, gorsze, od podwórka to często pustostany. Większość wynajmuje – oczywiście za horrendalne ceny. Zresztą nad Bałtykiem też chyba trochę takich apartamentowców powstało. Mi się średnio podoba, bo przywodzi na myśl mało chlubną część Warszawy: grodzone osiedla. W Hiszpanii ponoć tak przeinwestowali, choć pewnie masz rację, że i w Bułgarii czy Rumunii jest podobnie.

tkoko: zgadzam się, co do braku wizji, planu zagospodarowania przestrzennego. Każdy sobie rzepkę skrobie. Ale tu pewnie zaraz wkroczymy w politykę: czy lepsze centralne planowanie, czy czyste działania rynku. Ja bym się opowiadała za państwowym interwencjonizmem, zwłaszcza w takich strategicznych rejonach. Bo Balaton to ogromna pompa dla narodowej gospodarki. A za 20 lat będą mieli spory problem z tymi niszczejącymi, szkaradnymi już na przyszłe standardy apartamentowcami. A może Balaton sobie poradzi i je elegancko zaleje? Oczko
Odpowiedz
#95
Tyle że jak pójdą tym tokiem myślenia, za 3-5 lat będą mieli z 3 kampingi (w Siofok, Balatonfured, Balatonszemes), gdzie tu sens i logika. Dotychczas mieli "najlepsze' miejsca na całym Balatonie, więc co to za "rozwój" przez pozbywanie się wszystkiego? .
Odpowiedz
#96
Najśmieszniejsze, że ja się z Tobą zgadzam. I nie czuję się takim mózgiem od ekonomiki turystyki, żeby z tym mocno polemizować, tudzież udawać, że ja mam rację. Ale każde forum to zachęta do dyskusji. Staram się więc przedstawić Wam nie tylko swój punkt widzenia, ale też jak na to patrzą Węgrzy, z jakimi opiniami się tutaj na miejscu spotykam.

Nie wszystkie takie posocjalistyczne molochy sobie poradziły. Nie mam zielonego pojęcia, na ile Balatontourist jest prywatną firmą. Podejrzewam trochę zależności z państwem. Przez banki albo ubezpieczycieli, co na Węgrzech w zasadzie oznacza jedno i to samo.

Tak, potrzeba tam menadżera z prawdziwego zdarzenia. Macie świetne pomysły, ja też bym pewnie parę dorzuciła. Na pewno cała kasa przyjdzie z Unii? Bez współpracy z państwem sobie tego nie wyobrażam. Ogromna szkoda, że fajne, względnie tanie miejsca wypoczynku zamieniają się w osiedla mieszkaniowe. Ale powtórzę: czy tak nie dzieje się nad Bałtykiem? Jasne, my mamy więcej ziemi, więc tego tak nie odczuwamy.

Może za 3 lata będą 3 kempingi, a może tendencja się odwróci. Nie podoba mi się to, co się dzieje, ale nie histeryzuję. Balaton od ponad stu lat jest centrum turystyki i poradził sobie z niejedną modą. Przetrwa, to więcej niż pewne.
Odpowiedz
#97
Witam. Chcielibyśmy udać się do siofok w kilkanaście młodych osób mniejwiecej w połowie sierpnia. Stąd moje pytanie czy miasto jeszcze żyje ? Jak wygląda sytuacja z barami i dyskotekami ? Jak jest z pogoda w tym okresie ?
Pozdrawiam
Odpowiedz
#98
(16-01-2018, 9:18)Kamilson napisał(a): Witam. Chcielibyśmy udać się do siofok w kilkanaście młodych osób mniejwiecej w połowie sierpnia. Stąd moje pytanie czy miasto jeszcze żyje ? Jak wygląda sytuacja z barami i dyskotekami ? Jak jest z pogoda w tym okresie ?
Pozdrawiam

Dla mnie Siofok to wielka imprezownia Uśmiech dyskoteki i bary na kazdym rogu Uśmiech miejsce idealne dla paczki młodych osób Uśmiech mi osobiscie Siofok nie przypadl do gustu, ale ja byłam sama z mezem Uśmiech w sierpniu bedzie nadal wszystko otwarte Uśmiech a pogoda powinna byc ok Uśmiech
Odpowiedz
#99
Sezon nad Balatonem symbolicznie kończy się po 20 sierpnia (święto narodowe). Potem wiele zależy od pogody. W Siófok raczej wszystko jest otwarte do końca sierpnia, początków września. Tu mam na myśli główną plażę i deptak Petőfi, bo oczywiście w mieście można się bawić przez cały rok.

Pogoda: w połowie sierpnia upały 40 st. C to normalka, pod koniec sierpnia temperatura potrafi spaść do 25-30 st. C. Taką samą temperaturę ma Balaton, który nagrzany po lecie wolno się wychładza.
Odpowiedz
Witam początkiem sierpnia wybieram się do Siofok w dwie rodziny z dziecmi,właśnie zarezerwowalem dom Helka Haz na ulicy Budai Nagy Antal,ciężko znalesc gdziekolwiek opinie jakaś o tym miejscu,był ktoś może w tym domu?Daleko z tego miejsca do plaży itd?Z góry dziękuję za pomoc.
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Siófok - serki wiejskie :) lukis 3 1,967 21-06-2019, 11:37
Ostatni post: ex-komar
  Wino - Siófok, Balatonfüred SickBoy 1 3,813 06-08-2018, 15:27
Ostatni post: eplus
  noclegi najlepiej siofok nowdo 1 3,289 07-09-2017, 0:34
Ostatni post: OldMan
  Siofok restauracje z tradycyjną węgierską kuchnią Walter White 2 6,566 18-08-2017, 14:59
Ostatni post: bully
  E-PAPIEROSY SIOFOK michasse 4 6,135 14-08-2017, 10:59
Ostatni post: LK1



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości