31-07-2014, 21:20
(28-07-2014, 19:20)aniq napisał(a): Ponieważ jestem fanką falafla,
A propos
Takiego zatrzęsienia tzw tureckiego żarcia tom nigdzie nie widział.Buda na budzie w całym mieście
Ogólnie Węgrzy uchodzą za jeden z najgrubszych narodów i na prawdę to widać
Mam takie wrażenie że ma to też związek właśnie z wszelakiej maści kebabami/falafelami/gyrosami itp.
Tego jest tyle i w tak dziwnych miejscach że doszedłem do wniosku że w dużej mierze nastawione są na mieszkańców Budapesztu a nie jedynie turystów.
Ja generalnie też lubię niestety czasami zaszaleć z takim jedzeniem więc odwiedziłem kilka miejsc i było dobrze albo bardzo dobrze