18-08-2017, 11:01
(18-08-2017, 9:43)ember napisał(a): Z roku na rok w Egerze co raz więcej Polaków, to i tłok co raz większy na mieście też dominuje j polski. Na kempingu w okolicach 15. sierpnia gęsto jak na pielgrzymce na Jasna Górę
W tym roku byliśmy w ostatnim tygodniu lipca i w środku tygodnia na basenach było naprawdę luźno. To samo wieczorem na Dobo Ter. Byliśmy wręcz zdziwieni (i pozytywnie zaskoczeni jednocześnie) pustkami na samym placu i w restauracjach.Dopiero w weekend było tłoczniej. Pamiętam, jak dwa lata temu, w sierpniu, było zupełnie inaczej. Jadaliśmy w Senator Haz i bez rezerwacji z dnia na dzień nie było szans na stolik. W termach też był tłum.
W przyszłym roku tez Eger Chyba, że polecicie równie urokliwe węgierskie miasteczko z termami... Z chęcią przyjmę propozycję od wytrawnych węgromaniaków