15-07-2012, 21:17
Innym razem będąc w Budapeszcie, po zwiedzeniu Góry Gellerta, chciałam się dostać do kuzyna na Bosnyak Ter. Kiedy dowiedziałam się, że u kierowcy raczej nie kupię biletu, dwie dziewczyny 20-toparoletnie, siedzące niedaleko mnie zaoferowały mi bilety po 400 Ft. Podziękowałam im, bo doskonale wiedziałam, że bilet po mieście kosztuje 300 Ft. Wróciłam się pod Hotel Gellerta, skąd zaczęłam swoją wycieczkę. Po drodze spotkałam 2 biletomaty - oba nieczynne. Ostatecznie odkupiłam bilet od jednej z pasażerek oczekujących na autobus na przystanku.