28-10-2017, 11:23
Oszczadnicę "trenowałem" kiedyś w zimie, bo tamtędy jest najszybciej do ośrodków narciarskich Droga faktycznie nie jest jakaś światowa, ale do przejechania zupełnie wystarczy. Gdybym jechał w środku tygodnia, to raczej na pewno wybrałbym właśnie ją.
Ale tak w ogóle to zastanawiające z tymi korkami... Kiedyś największe były w Czadcy, bo trwał tam remont mostu bodajże. Latem się odkorkowało i czytałem relacje, że nawet w środku dnia jechało się znośnie. Teraz taka zmiana?
W Kysuckim NM kiedyś było rondo, które sprawiało się całkiem nieźle. Potem nagle Słowacy wpadli na "genialny" pomysł jego zmiany na światła. Dlaczego? Nie mam pojęcia. No i teraz jest to jeden z głównych powodów korkowania na tym odcinku...
Ale tak w ogóle to zastanawiające z tymi korkami... Kiedyś największe były w Czadcy, bo trwał tam remont mostu bodajże. Latem się odkorkowało i czytałem relacje, że nawet w środku dnia jechało się znośnie. Teraz taka zmiana?
W Kysuckim NM kiedyś było rondo, które sprawiało się całkiem nieźle. Potem nagle Słowacy wpadli na "genialny" pomysł jego zmiany na światła. Dlaczego? Nie mam pojęcia. No i teraz jest to jeden z głównych powodów korkowania na tym odcinku...