06-01-2015, 19:59
W Estonii byłem co prawda tylko raz i była to ledwie dwudniowa wizyta z biurem turystycznym, ale jestem bardzo zadowolony, podobało mi się; zdążyłem już nawet napisać relację: (Petersburg i Narwa (estońska jest tylko ta druga) i Tallin)
W ogóle Estonia, jako ostatni z krajów Pribałtyki, ogólnie się dużo różni od Litwy i Łotwy (najbardziej północna, Łotysze i Litwini to Słowianie, a Estończycy, tak jak Węgrzy, są Ugrofinami), nie jest też bardzo znanym krajem na podróże.
Język estoński też jest ciekawy, bo jest ugrofiński (a więc spokrewniony z węgierskim, ale raczej jest podobny do fińskiego), po drugie, tam ważne są akcenty i dużo słów jest przeciągane (kilka samogłosek pod rząd, np. Piiripunkt). No i po trzecie jest dość trudny do mówienia
A co do samej Estonii, warto. Wszystkich, lubiących kulturę ugrofińską, ładne miasta i ciekawą przyrodę - zachęcam
PS. Do Estonii można jechać na dowód, obowiązuje tam euro (jest w UE i Schengen). Tym bardziej warto
W ogóle Estonia, jako ostatni z krajów Pribałtyki, ogólnie się dużo różni od Litwy i Łotwy (najbardziej północna, Łotysze i Litwini to Słowianie, a Estończycy, tak jak Węgrzy, są Ugrofinami), nie jest też bardzo znanym krajem na podróże.
Język estoński też jest ciekawy, bo jest ugrofiński (a więc spokrewniony z węgierskim, ale raczej jest podobny do fińskiego), po drugie, tam ważne są akcenty i dużo słów jest przeciągane (kilka samogłosek pod rząd, np. Piiripunkt). No i po trzecie jest dość trudny do mówienia
A co do samej Estonii, warto. Wszystkich, lubiących kulturę ugrofińską, ładne miasta i ciekawą przyrodę - zachęcam
PS. Do Estonii można jechać na dowód, obowiązuje tam euro (jest w UE i Schengen). Tym bardziej warto