05-01-2018, 9:54
Witam
W sierpniu przejeżdżaliśmy przez Węgry (przejście Sahy) i przed Budapesztem w okolicach Dunakeszi pstrykneło mi fotke, że niby poruszam sie po autostradzie bez winiety. Osoby zorientowane wiedzą, iż ta "autostrada" to tak naprawdę jedna jezdnia z dwoma pasami ruchu oddzielonymi linią podwójną ciągłą. Do głowy mi nawet nie przyszło że to autostrada. Czy było oznaczenie jej jako autostrada nie wiem, jeżdżę raz na kilka lat i nie mam możliwości tego potwierdzenia. Końcem roku 2017 przyszło z angielskiej firmy windykacyjnej że mam wpłacić 200 zł za brak winiety i 190 zł opłaty dla tej firmy windykacyjnej. Moje dane pewnie uzyskali poprzez Krajowy Punkt Kontaktowy. Straszą KRS-em i sądem. Czy ktoś miał taki przypadek, czy płacić czy nie, czy firma windykacyjna angielska ma możliwość wyegzekwowania mandatu poprzez sądy polskie. czy powyższa kwota jest na tyle dużą że mogą wszcząć machine sądowniczą dwóch krajów? Czy polski sąd przychyli sie do materiału dowodowego angielskiej firmy windykacyjnej. Czy ktoś miał taki przypadek i jak sie to zakończyło?
pozdrawiam
W sierpniu przejeżdżaliśmy przez Węgry (przejście Sahy) i przed Budapesztem w okolicach Dunakeszi pstrykneło mi fotke, że niby poruszam sie po autostradzie bez winiety. Osoby zorientowane wiedzą, iż ta "autostrada" to tak naprawdę jedna jezdnia z dwoma pasami ruchu oddzielonymi linią podwójną ciągłą. Do głowy mi nawet nie przyszło że to autostrada. Czy było oznaczenie jej jako autostrada nie wiem, jeżdżę raz na kilka lat i nie mam możliwości tego potwierdzenia. Końcem roku 2017 przyszło z angielskiej firmy windykacyjnej że mam wpłacić 200 zł za brak winiety i 190 zł opłaty dla tej firmy windykacyjnej. Moje dane pewnie uzyskali poprzez Krajowy Punkt Kontaktowy. Straszą KRS-em i sądem. Czy ktoś miał taki przypadek, czy płacić czy nie, czy firma windykacyjna angielska ma możliwość wyegzekwowania mandatu poprzez sądy polskie. czy powyższa kwota jest na tyle dużą że mogą wszcząć machine sądowniczą dwóch krajów? Czy polski sąd przychyli sie do materiału dowodowego angielskiej firmy windykacyjnej. Czy ktoś miał taki przypadek i jak sie to zakończyło?
pozdrawiam