23-11-2016, 13:22
Byliśmy wczoraj na koncercie Węgierskiej Narodowej Orkiestry Filharmonicznej , bardzo się podobało, szczególnie kompozycja Kodalyego i dwa utwory na bis: taniec węgierski Johannesa Brahmsa, w tej chwili nie wiem który (chyba nr 5 bo od razu poznałem "rodzaj") i "marsz werbunkowy" - grany był w Starym Sączu przez orkiestry na zakończenie mszy św. z Janem Pawłem II w 199 r.
Nawet Béla Bartók był "sympatyczny"
Nawet Béla Bartók był "sympatyczny"