Po drodze wstąpiłem na chwilę nad Zemplińską Siravę. Bezpłatny kemping w Kałuży zachęcił do wydłużenia pobytu. Na dzień wpadliśmy do Sarospataku.
Przez dobę wąchaliśmy też zapachy Bieszczadów.
Przez dobę wąchaliśmy też zapachy Bieszczadów.