Jest sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni – ale leje,więc puchy. Wszyscy pozadłużani.
Na szczęście do jednego hoteliku przyjeżdża bogaty Rosjanin. Prosi o pokój. Rzuca na stół $100 i idzie go obejrzeć.
Hotelarz chwyta banknot – i natychmiast leci uregulować należność u dostawcy mięsa, któremu zalega.
Ten łapie banknot – i leci zapłacić nim hodowcy świń, któremu zalega za towar. Ten łapie te $100 – i leci zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza je prostytutce, z której usług korzystał na kredyt.
Ta łapie pieniądz – i leci spłacić dług w hoteliku, z którego też korzystała na kredyt….. i w tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokój mu się nie podoba – więc bierze swoje $100 i wyjeżdża.
Zarobku nie ma, ale całe miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość.
Na podwórku przed blokiem sześcioletni chłopczyk podchodzi do zaparkowanego mercedesa i z całej siły kopie go w drzwi.
Alarm się włącza.
Zaczyna wyć.
Po kilku sekundach na balkonie na ostatnim piętrze pojawia się mężczyzna ....
A chłopczyk krzyczy do niego:
- Tatooo ... rzuuuuć mi piłkę !!!!
Na szczęście do jednego hoteliku przyjeżdża bogaty Rosjanin. Prosi o pokój. Rzuca na stół $100 i idzie go obejrzeć.
Hotelarz chwyta banknot – i natychmiast leci uregulować należność u dostawcy mięsa, któremu zalega.
Ten łapie banknot – i leci zapłacić nim hodowcy świń, któremu zalega za towar. Ten łapie te $100 – i leci zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza je prostytutce, z której usług korzystał na kredyt.
Ta łapie pieniądz – i leci spłacić dług w hoteliku, z którego też korzystała na kredyt….. i w tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokój mu się nie podoba – więc bierze swoje $100 i wyjeżdża.
Zarobku nie ma, ale całe miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość.
Na podwórku przed blokiem sześcioletni chłopczyk podchodzi do zaparkowanego mercedesa i z całej siły kopie go w drzwi.
Alarm się włącza.
Zaczyna wyć.
Po kilku sekundach na balkonie na ostatnim piętrze pojawia się mężczyzna ....
A chłopczyk krzyczy do niego:
- Tatooo ... rzuuuuć mi piłkę !!!!