24-11-2016, 0:13
Świeżo wzbogacony snob postanowił wybrać się do filharmonii, bo słyszał, że w dobrym tonie jest tam bywać. Żona jak zwykle długo się gramoliła - spóźnili się parę minut. Snob przepycha się do swojego miejsca, siada i pyta sąsiada:
- Co grają?
- Dziewiątą symfonię Beethovena.
- Patrz pan! Spóźniliśmy się tylko pięć minut, a oni w tym czasie zagrali osiem symfonii!
- Co grają?
- Dziewiątą symfonię Beethovena.
- Patrz pan! Spóźniliśmy się tylko pięć minut, a oni w tym czasie zagrali osiem symfonii!