09-08-2012, 21:41
Mnie oczywiście nic do trasy, ani tym bardziej - noclegów, bo słabo znam węgierską prowincję. Ale właśnie dlatego z Szegedu pojechałbym do Pécsu, a dopiero później nad Balaton, nawet kosztem połowy południowego wybrzeża.
Nie wiem jakie są Twoje priorytety, ale mnie już raz nie udało się tam pojechać czego mocno żałuję, bo miasto jest warte zobaczenia. Natomiast nad Balaton nie jeździłem już kilka razy i jakoś nie czuję żalu. W przypadku Twojej trasy również bym nie czuł, zwłaszcza że zostaje całkiem pokaźny kawałek miejsca do plażowań.
To tyle w odpowiedzi na Twoje pytanie o propozycje modyfikacji trasy.
Nie wiem jakie są Twoje priorytety, ale mnie już raz nie udało się tam pojechać czego mocno żałuję, bo miasto jest warte zobaczenia. Natomiast nad Balaton nie jeździłem już kilka razy i jakoś nie czuję żalu. W przypadku Twojej trasy również bym nie czuł, zwłaszcza że zostaje całkiem pokaźny kawałek miejsca do plażowań.
To tyle w odpowiedzi na Twoje pytanie o propozycje modyfikacji trasy.