29-08-2020, 13:22
Dobrze wiemy, że żadnego lockdownu raczej nie będzie, bo żadna gospodarka tego nie wytrzyma. Toż Węgrzy się tłumaczą, iż zamykają granicę, aby uniknąć właśnie lockdownu. Choć mi to raczej wygląda, że to typowe szukanie wroga zewnętrznego i pokazanie, iż rząd coś robi: "to za granicą się głównie zakażają i przywożą nam go tu, to nie u nas!". Co ciekawe bardzo podobnie tłumaczą się Niemcy, Austriacy, Włosi... można odnieść wrażenie, że mieszkańcy Europy zakażają się głównie na urlopie, a nie w domu, w pracy itp.
A swoją drogą wydawało się, iż kraje zrozumiały, że zamykanie granic niewiele daje, za to bardzo utrudnia życia, a tu nawet jesieni nie ma, a Madziary poszli forpoczą!
A swoją drogą wydawało się, iż kraje zrozumiały, że zamykanie granic niewiele daje, za to bardzo utrudnia życia, a tu nawet jesieni nie ma, a Madziary poszli forpoczą!