Kraj, do którego nie pojechalibyście za żadne skarby
#7
Ja z całą pewnością nie pojadę nigdy do żadnego fundamentalistycznego kraju... chyba, że z misją bojową Zły

Dlatego też tak wiele czasu spędzam poza Polską, bo mój kraj też niestety puka do fundamentalistycznych drzwi i zaczynam sie w nim czuć źle.

Co do USA - , z całym szacunkiem: nie oceniaj czegoś, czego nie znasz... USA to wielki, piękny, przyjazny człowiekowi i ciekawy kraj a ludzie w zdecydowanej większości są mili i uczynni. Wielokrotnie przechodziłem przez bramki emigracyjne - głównie w Nowym Jorku i nigdy nie byłem tam świadkiem żadnych scen z udziałem oficerów służb emigracyjnych. Osobiście zaś zawsze byłem mile i profesjonalnie obsługiwany, nie zapominając ze swej strony o zwyczajowym "sir"... natomiast jeden tylko raz przechodziłem kontrolę emigracyjną w Chicago /z którego zazwyczaj wylatuję do Polski/ i sceny z udziałem Polaków były tam wręcz gorszące... będąc na miejscu urzędników emigracyjnych nie byłbym w stanie zachować tyle spokoju... to, że w Polsce wolno bezkarnie wydzierać się na urzędników nie oznacza, ze tak należy ogólnie a już z pewnością nie w USA... wtedy zrozumiałem genezę polish jokes i było mi niewymownie wstyd!
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Kraj, do którego nie pojechalibyście za żadne skarby - przez mordimer - 27-01-2013, 17:30

Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Zatoka Kotorska - nie tylko Kotor powroty 0 2,603 03-09-2018, 10:25
Ostatni post: powroty



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości