15-05-2013, 22:47
Witam,
Trafiłem tu przypadkiem szukając podręczników do nauki języka, spodobało mi się na forum więc zostałem
...gdy miałem 12lat mój tata wyjechał na Węgry i dzięki temu spędziłem na Węgrzech 3 kolejne wakacje, nauczyłem się wtedy trochę języka, pomagając sobie też panem "pomroczkiem", potem niestety mój kontakt z językiem na wiele lat się urwał. Aż na jesieni 2011 moja firma wysłała mnie na 8 miesięcy do Budapesztu. Więc znowu zabrałem się do nauki. Rok temu wróciłem do kraju ale nadal się uczę, staram się jeździć co jakiś czas do Budapesztu, odwiedzać przyjaciół i gadać, gadać, gadać )) ostatnio legendę o Smoku Wawelskim nawet opowiadałem... komentarz jednej znajomej: Miert csak lanyokat szeretnek sarkanyok enni? No i co takiej odpowiedziec?
Trafiłem tu przypadkiem szukając podręczników do nauki języka, spodobało mi się na forum więc zostałem
...gdy miałem 12lat mój tata wyjechał na Węgry i dzięki temu spędziłem na Węgrzech 3 kolejne wakacje, nauczyłem się wtedy trochę języka, pomagając sobie też panem "pomroczkiem", potem niestety mój kontakt z językiem na wiele lat się urwał. Aż na jesieni 2011 moja firma wysłała mnie na 8 miesięcy do Budapesztu. Więc znowu zabrałem się do nauki. Rok temu wróciłem do kraju ale nadal się uczę, staram się jeździć co jakiś czas do Budapesztu, odwiedzać przyjaciół i gadać, gadać, gadać )) ostatnio legendę o Smoku Wawelskim nawet opowiadałem... komentarz jednej znajomej: Miert csak lanyokat szeretnek sarkanyok enni? No i co takiej odpowiedziec?