01-03-2013, 22:37
Witam, jestem Bartłomiej, mieszkam w ok. Bolesławca (dolnośląskie). Jestem obeznany w kwestiach geopolitycznych, praktykuję świadome sny. Od maja 2012r. uczę się węgierskiego z książki Zsuzsy Pontifex pt. "Język węgierski dla początkujących". Książka jest dobra, ale kiedy ostatnio zadzwonił do mnie na Skypie człowiek z Węgier potrafiłem powiedzieć tylko, żebyśmy przeszli na angielski. Być może za mało praktyki. Węgrami interesowałem się zawsze, raz bardziej, raz mniej, zazwyczaj jako element w zbiorze większej całości pod nazwą Europa Wschodnia (lub, jak kto woli - Europa Środkowo-wschodnia). Kiedy właśnie w 2012r. miałem okazję być w Warszawie zamierzałem także nabyć podręczniki do rumuńskiego i serbskiego, ale był tylko ten, czyli do węgierskiego.
Mam nadzieję, że będzie nam się miło współpracowało. Nie zamierzam opuszczać forum, znam bowiem to uczucie, kiedy przybywa ktoś do Ciebie, przedstawia się i ucieka.
Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że będzie nam się miło współpracowało. Nie zamierzam opuszczać forum, znam bowiem to uczucie, kiedy przybywa ktoś do Ciebie, przedstawia się i ucieka.
Pozdrawiam.