24-03-2013, 23:20
(24-03-2013, 14:24)rwmagyar napisał(a): Przeważnie czytam kilka książek "naprzemiennie". Z węgierskich: Ottó Tolani - Poeta ze smalcu. Powieść z wywiadu radiowego. Jeszcze czegoś takiego nie czytałem, bardzo egzotyczna, wspomnienia i przemyślenia Węgra z Wojwodiny, zauroczonego Adriatykiem, Cisą, literaturą serbską (chorwacką). Czytam powoli. Gdy na Małym Rynku pokazałem książkę Węgrowi sprzedającemu kiełbaski, chyba nie bardzo wiedział kim jest autor.
"Poeta ze smalcu" podobał mi się bardzo, choć fakt, trzeba mieć minimalną wiedzę na temat Węgier, żeby w pełni książkę wchłonąć. O Tolnaim zaczęła pisać bodajże Anna Górecka w Literaturze na Świecie, poświęcili mu nawet jeden z numerów (nr 09-10/2010) oraz jego utwory ukazały się też w numerze o Wojwodinie(nr 05-06/2009). Bardzo podobało mi się jego stwierdzenie z ksiązki, że Węgrzy mieszkający w rejonie Cisy mają coś z płazów, z nastaniem ciepłych dni wpełzają do rzeki i żyją z nia w symbiozie.
W ogóle dwa niedoceniane tereny: Cisa i Wojwodina zasługują na głębsze przyjrzenie się.
Waldemar Kugler - pilot wycieczek, przewodnik.
Węgry dla każdego!
Węgry dla każdego!