Autostrady na Węgrzech (mapa, ceny, winiety)

[Sztasek]

Pudelek - Jeszcze po słowackiej stronie jadąc po D2 na końcowym parkingu jest budka, gdzie za forinty kupisz winietkę na węgierskie autostrady. Jadąc ze Słowacji, po przejechaniu granicy po stronie węgierskiej jest punkt spedycyjny, to w głębi parkingu, po prawej.
M15 to tylko połówka niedokończonej autostrady na Węgrzech . M 15 nie jest autostradą, bo przecież takim standartom nie odpowiada, dlatego jest gratis dla aut poniżej 3,5 T. Dla cięższych pojazdów jest drogą płatną pobór opłat w ich przypadku to inna sprawa.
Jadąc od strony Bratysławy masz dwa przejścia graniczne obok siebie: Dunacsún (Čunovo)-Rajka i Oroszvár (Rusovce)-Rajka. Wjeżdżając na Węgry po drodze nr.150 przez stare przejście, za miejscowością Rajka jest stacja MOL czynna non-stop. Z płatnej M15 tuż po przejechaniu granicy też jest zjazd na krajową nr.150 - dojazd do stacji benzynowej dziecinnie prosty.

[Pudelek]

to wygląda jak rozmowa dwóch głuchych...

Jeszcze po słowackiej stronie jadąc po D2 na końcowym parkingu jest budka, gdzie za forinty kupisz winietkę na węgierskie autostrady

jeśli już to za euro i drożej niż na Węgrzech. Równie dobrze mogę sobie tak kupić w Polsce

Jadąc ze Słowacji, po przejechaniu granicy po stronie węgierskiej jest punkt spedycyjny, to w głębi parkingu, po prawej.

chyba muszę to napisać z capslockiem, skoro normalnymi literami nie dochodzi - TEN PUNKT NIE DZIAŁA, a przynajmniej nie działał w sierpniu. Było zamknięte na głucho i odsyłali na najbliższą stację benzynową, jeszcze z dopiskiem - "jechać prosto"

M15 to tylko połówka niedokończonej autostrady na Węgrzech

czepiasz się. Mam za każdym razem pisać o "niedokończonej połówce autostrady"?

Jadąc od strony Bratysławy masz dwa przejścia graniczne obok siebie: Dunacsún (Čunovo)-Rajka i Oroszvár (Rusovce)-Rajka. Wjeżdżając na Węgry po drodze nr.150 przez stare przejście, za miejscowością Rajka jest stacja MOL czynna non-stop. Z płatnej M15 tuż po przejechaniu granicy też jest zjazd na krajową nr.150 - dojazd do stacji benzynowej dziecinnie prosty.

czy ty mnie w ogóle czytasz? przecież ja to napisałem wyżej - że na bocznych drogach są stacje benzynowe! Natomiast nie ma punktu sprzedaży pomiędzy granicą państwa a M1, jeśli jedziesz cały czas główną drogą. A przeciętny kierowca, który nie siedzi na tym forum, albo zakładał, że jak do tej pory kupi ją na węgierskiej granicy, nie będzie zjeżdżał na 150 w poszukiwaniu stacji benzynowej...

[Sztasek]

to wygląda jak rozmowa dwóch głuchych...

...przeciętny kierowca, który nie siedzi na tym forum, albo zakładał, że jak do tej pory kupi ją na węgierskiej granicy, nie będzie zjeżdżał na 150 w poszukiwaniu stacji benzynowej...

Dla wyjaśnienia całego zamieszania umieszczam link dzięki któremu można sprawdzić w których miejscach można nabyć winietkę na węgierskie autostrady. System wymaga wpisania węgierskich samogłosek z ukośnikami, jeśli takie występują w nazwie miejscowości... np. poprawnie Sátoraljaújhely, bez ukośników Satoraljaujhely nie działa.
W rubryce "Keresett kifejezés" wpisać nazwę miejcsowości... np. Rajka ... klikając na "Keresés" mamy info o 5 miejscach możliwości kupna winietki, w tym 3 punkty na przejściu granicznym.

http://www.nemzetiutdij.hu/Dijfizetes/Er...si-pontok/

[Slavekk]

to wygląda jak rozmowa dwóch głuchych...

Dla wyjaśnienia całego zamieszania umieszczam link (...)
System wymaga wpisania węgierskich samogłosek z ukośnikami(...)

Zaczynam rozumieć @Pudelka...
Ty rzeczywiście nie zauważasz absurdów które sam wypisujesz?
Co przeciętnemu kierowcy z Polski "wyjaśnia" strona w języku madziarskim, która wymaga klawiatury węgierskiej do poprawnej obsługi?
Za to po przełączeniu na język polski dostajemy PDFa z adresami biur czynnych od 8:00 do 16:00...
Rewelacja.
Jako żywo staje mi w pamięci przyjazd do Egeru w sobotę - pierwsze kroki do biura informacji turystycznej i co ja widzę?
Czynne pon-pt 08:00-16:00
Dla turystów?
No dobra, myślę sobie, mają małą obsadę - nie będą przecie działać całą dobę (w Turcji potrafili do 22:00 w niedzielę...).
Przychodzę w "godzinach urzędowania" i widzę 5 nudzących się kobitek z paroma folderami i pamiątkami.
Pięć
To nie informacja dla turystów tylko przechowalnia etatów.

Pytanie: jak Węgrzy płacą za swoje autostrady?
Te same winiety?

[Pudelek]

no cóż, ta strona może pokazywać punkty sprzedaży, a rzeczywistość to zweryfikuje... będąc przy zamkniętym punkcie marne bym miał pocieszenie, że na stronie pokazuje iż ten punkt działa... punkt numer dwa na przejściu po węgierskiej stronie, bardziej w głębi, też w sierpniu nie działał.

Natomiast o słowackim już pisałem - rok temu chciałem tam kupić winietę i powiedzieli, że tylko w euro i było drożej niż na samych Węgrzech. Nie po to miałem przygotowane forinty, aby płacić w euro Słowakom...

PS>Biura podróży z godzinami pracy jako żywo jak w Polsce

[Usunięty]

Pytanie: jak Węgrzy płacą za swoje autostrady?
Te same winiety?

Wszyscy Węgrzy z którymi pracuję, naprawdę wszyscy mają wykupione winiety roczne do swoich prywatnych aut. Może wynika to z faktu, że często jeżdżą służbowo prywatnymi autami
Tak, to te same winiety. A właściwie bajty w systemie bo fizycznie winiet nie ma.

[Pudelek]

trudno się dziwić - sieć autostrad na Węgrzech jest dość gęsta (choć właściwie niemal wszystkie wychodzą od stolicy), więc jest duża szansa, że ktoś jeżdżący służbowo będzie na nich co chwilę jeździł. A winietka (czy też bajty w systemie) na rok wychodzą taniej, niż kupowanie co jakiś czas

[LK1]

A wiadomo czemu oni to zmienili?
Bo powiedzmy sobie szczerze - nie jest to żaden duży problem - ja bym napisał że takie lekki utrudnienie, ale które niezbyt rozgarniętym osobom, może utrudnić życie(czyt.uszczuplić portfel).

Ja niestety muszę się chyba do nich zaliczyć bo jeszcze przy tym starym systemie(gdzie w ogóle nie wiedziałem że mogę bez winiety 'legalnie' jechać) - na pewniaka założyłem że kupię ją tuż przed autostradą czyli gdzieś w okolicach Miszkolca.I jadąc od słowackiej granicy, faktycznie minąłem chyba 2 stacje ale nawet nie pomyślałem żeby się na nich zatrzymać , szczególnie że droga biegnie tak że wszędzie pusto + chyba ze 2 wioski się mija.A tu trza było(sory za określenie - nie ma być obraźliwe ) -na zadupiu kupować bo potem już nic nie było.Dopiero po około 40 km płatnej autostrady(gdzie zastanawialiśmy się czy gdzieś nie zjechać ale szukaj sobie stacji nie wiadomo gdzie) - pojawiła się stacja - opanowana zresztą przez Policję

Tak więc mimo iż nie jest to żaden problem wymagający jakiś wielkich dyskusji, to uważam że powinni postawić przynajmniej jakieś dobrze widoczne oznaczenia - szczególnie że jak rozumiem teraz każdy wjazd 'bez' - to od razu mandat.W Czechach czy na Słowacji muszą Cię złapać więc nawet jeśli się zagapisz to jeśli zdążysz to możesz ją kupić

[Sztasek]

Slavvekk - klawiatura mojego komputera nie ma ani polskich, ani węgierskich znaków (cyrylicą też piszę). Należy zainstalować wybrany język i na pasku są możliwości jego zmiany. O kombinacji klawiszy już gdzieś na Forum było.
Dla przeciętnego kierowcy nie jest łatwą sprawą uzyskanie informacji w języku, którego nie zna... dlatego celem tego Forum jest pomoc tym wszystkim, którzy języka węgierskiego nie znają.
Jak Węgrzy płacą za autostrady? - o to należy zapytać Węgrów. Ja za autostrady, będąc na Węgrzech, zdecydowanie płacę forintami w gotówce lub kartą. Winietki... typowej winietki nie ma, jest jedynie opłata za autostrady. Potwierdzenie to paragon z danymi wprowadzonych do systemu monitoringu, który należy podpisać przy odbiorze potwierdzając tym zgodność danych pojazdu: nr. rejestracyjny pojazdu, PL - dla aut zarejestrowanych w Polsce.
Raz płaciłem 10 euro (wnietka+kawa), raz dokonałem opłaty korzystając z usługi SMS.

Bez względu na ostatnie opinie, nie zmienimy nic.
Ważną winietkę należy mieć przed wjazdem na autostradę.
Fektem jest to, że firma mająca pieczę nad autostradami węgierskimi w listopadzie zmieniła - raczej usunęła lukę w przepisach dotyczących prawa wjazdu i korzystania z autostrad. Do niedawna można było swobodnie wjechać na stradę i na pierwszej stacji kupić winietkę. Było to bardzo rozsądne rozwiązanie dla uczciwych użytkowników, to oni stracili najwięcej ... spekulanci znaleźli lukę prawną i bez uiszczenia opłaty mogli sobie "pdróżować" tam, gdzie system kamer monitorujących nie istniał. Zarządca, mimo regularnych kontroli na tych odcinkach, nie mógł wyegzekwować swoich praw, tylko mógł zwrócić uwagę użytkownikowi, że nie ma ważnej winietki i kierował właściciela pojazdu do kasy.
W czerwcu br. byłem kontrolowanym na M6 - parking koło Dunaújváros - jednocześnie będąc świadkiem, jak kontroler skierował kierowcę auta na węgierskich tablicach do kasy aby wykupił winietkę.

Oto aktualna strona z mapą węgierskich autostrad.
http://www.nemzetiutdij.hu/Root/Sites/Ut...dpi(1).jpg
Dla pojazdów do 3,5 T odcinki wolne od opłat oznaczono kolorem niebieskim i szarym.

[LK1]

... spekulanci znaleźli lukę prawną i bez uiszczenia opłaty mogli sobie "pdróżować" tam, gdzie system kamer monitorujących nie istniał. Zarządca, mimo regularnych kontroli na tych odcinkach, nie mógł wyegzekwować swoich praw, tylko mógł zwrócić uwagę użytkownikowi, że nie ma ważnej winietki i kierował właściciela pojazdu do kasy.

Tak coś czułem

oftop ale w temacie minimalizowania strat w transporcie przez oszustów - na prawdę byłem w szoku jak w Budapeszcie(ciekawe jak w innych miastach) rozwiązano sprawę kontroli biletów w komunikacji.Tam gapiowicze to mają na prawdę przerąbane