Balatonfüred

[ganeta]

Witam! jestem pierwszy raz na tym forum... szukam noclegu z wyżywieniem przy Balatonie w rozsądnej cenie... proszę... dajcie jakieś namiary... (2+2) Dzięki!

[malika_12]

Witam! jestem pierwszy raz na tym forum... szukam noclegu z wyżywieniem przy Balatonie w rozsądnej cenie... proszę... dajcie jakieś namiary... (2+2) Dzięki!

Polecam hotel Kagyló w Csopak. Nocleg +śniadanie - 17 euro/osobę, nocleg + śniadanie + obiadokolacja 21 euro/osobę. Są zniżki dla dzieci. Hotel mieści się na ulicy Sportowej nr 1 (1 Sport utca); niedaleko od Balatonu. Przy hotelu biegnie ścieżka rowerowa. Obsługa mówi po polsku bo właścicielami jest małżeństwo: on Polak, ona Węgierka. http://www.balaton-hotel.net

[MrCN]

A czy znalazłoby się coś poniżej 17 euro?

Przeglądałem stronę poleconą przez forumowicza fvg (http://www.balatoniszallas.hu/), lecz nie można tam sortować według cen, a opcji jest multum.

I jak najlepiej dostać się do Balatonfüred z Budapesztu? Pociąg czy autobus?

[Waldek]

(...)
I jak najlepiej dostać się do Balatonfüred z Budapesztu? Pociąg czy autobus?

Podróż autobusem z dworca Budapest Népliget trwa od blisko 2 do blisko 3 godzin (zależy od kursu). Podróż pociągiem około 2:30.
Bilet autobusowy w jedną stronę bez zniżek to wydatek 2520 Ft, pociąg osobowy druga klasa to kwota około 2520 Ft. Poczytaj wcześniej o bilecie kolejowym zniżkowym Balaton MIX

[maxpayne25]

Witam. Właśnie wróciłem z wakacji nad Balatonem. Podróż samochodem z przygodami (ale nie o tym chciałem napisać). Miałem jechać do Csopaka, do hotelu Kagylo (wstępnie zarezerwowany pokój 2+1, bez przelewu) ale okazało się, że nie ma wolnych miejsc. Obsługa rzeczywiście mówi po polsku. Stamtąd trafiłem do Balatonfured, w jakiejś restauracji pytam o pokój, kelner i obsługa po angielsku praktycznie nic (mało kto zna ang.), na migi pokazał, żeby poczekać i zadzwonił do gościa. Przyjechał, mówił pół na pół po polsku i rosyjsku. Kazał jechać za nim do jego hotelu, sprawdził miejsca i nie było, jechaliśmy dalej i wylądowaliśmy u Węgierki. Obgadał z nią temat i załatwione. Pokój 2+1 na 5 nocy (całkiem fajny, swoja łazienka, taras i mała lodówka na korytarzu dla gości) = 180 E. Rozmowa tylko w niemieckim (jako, że podstawy mam to się dogadaliśmy). Do rzeczy - facet nie wziął od nas ani Huf ani E, miły uprzejmy, bezinteresowny.Dlatego podam namiary na jego pensjonat, nie byłem w środku ani nie znam cen ale człowiek z niego życzliwy i pomocny, więc chyba godny zaufania. Na plażę dojeżdżałem do Csopaka (650 Huf - dorosły, dzieci free), bardzo fajna, czysta z fajną restauracją przy wesciu (niedroga i smaczne jedzenie). Pensjonat miałem przy ulicy Orzovensky Karoly utca 7 a obok zajefajna restauracja (15.00-23.00) prowadzona przy domu - tania, pyszna i wogóle. Trafiłem w niedzielę na festival wina - mnóstwo atrakcji dla dzieci i dorosłych. Wino kupować tylko w winnicy obok galerii (centrum) najtańsze. Kantor - było kilka 1 E=270-292 huf, paliwo ON= ok. 430 huf. Namiary na pensjonat życzliwego człowieka: Arpi-ria Udulohaz Panzio, 8230 Balatonfured, Ifjusag u. 2, tel. 0036/30 9579 290, fax.0036/87 481 419. - Taschner Arpad, mail. arpibalaton@freemail.hu
Jeśli ktoś ma jakieś pytania to pytać. przez 5 dni w ogóle nie było nudów - dla dzieci i dorosłych, ceny w kurorcie jak u nas w małym miasteczku, nie ma co kupować nic na zapas. Jest też duży darmowy parking prawie w centrum - mało kto o nim wie. Ogólnie było na DB +, gdyby nie małe problemy z kołami na autostradzie

[anka22]

Bardzo optymistycznie napisane. My wczoraj tam bylismy jednak byl ogromny problem z noclegami dlatego wyruszylismy dalej. Obecnie tez szukamy noclegu od dzisiaj. Na jedną noc wczoraj udało nam się coś wyszukać. Ale fakt miasteczko przyjemne
pozdrawiam

[maxpayne25]

Anka22 - tu nie ma nic optymistycznego, to co napisałem to tak było - też miałem początkowo problemy z noclegiem, ale jedni radzą sobie lepiej - inni trochę gorzej. Przykładowo, praktycznie wszędzie ja chodziłem i pytałem (choć moja małżonka zna angielski), po prostu masz charakter co ci pomaga - tak w skrócie.

[blake77]

Fajna historia. Jakie to jest ciągle typowe, że jak chcą się dogadać z Polakiem to próbują po rusku zagadać ;) Koledzy Węgrzy powinni kurcze wiedzieć, że my to nie oni ;)

[Sztasek]

Fajna historia. Jakie to jest ciągle typowe, że jak chcą się dogadać z Polakiem to próbują po rusku zagadać Koledzy Węgrzy powinni kurcze wiedzieć, że my to nie oni

Jeśli chodzi o dogadanie się z Węgrem, to znajomość tylko jednego języka = porażka... chyba że znasz węgierski. Należy się cieszyć, kiedy to właśnie Węgier stara się znaleźć ten wspólny język... niezbędny do obopólnej rozmowy.
W tym wypadku nie ma żadnego znaczenia w jakim języku rozmawiasz, najważniejsze to dogadać się.

[eplus]

On zna jeden język słowiański, a Ty znasz jakiś ugrofiński? Też ktoś narzekał, że obsługa kąpieliska nie umie po angielsku liczyć do 10... A od czego palce? Dzisiaj jak się w ząb nie zna języka - jaki to problem przetłumaczyć w Googlach: "Ile kosztuje i czemu tak dużo" oraz "Gdzie jest dobra restauracja", wydrukować i pokazać Węgrowi? A potem narzekanie.