18-11-2013, 20:55
(18-11-2013, 19:53)grekuu napisał(a): no jade na pocztku stycznia w pierwszym tygodniu akurat wyapda taki troche długi weekend to postanowiłem że pojade sobie na wycieczke ten autokar spoko tylko gorzej z datami w środe jest nowy rok jak on jedzie to nawet jak bym bardzo chciał to sie nie ogarne ;] a dtugi kurs jest w sobote to tez już nie bardzo bo to praktycznie 3 dni by zostałyZnam 2 przewoźników na trasie Kraków-Budapeszt: OrangeWays jeździ - poniedziałek, środa, piątek, niedziela, oraz Eurolines Hungary (Volánbusz) jeździ - środa, sobota.
jeszcze myśłałem nad tym pociągiem naszym co leci bez pośrednio do budapesztu czy by nie kupić biletu do granicy za 20 zł i w czechach kupić kupić na dalszą droge
Zdarzyło mi się jechać bez biletu do Budapesztu... legalnie miałem zapłacony na trasie Warszawa-Zebrzydowice. Nie miałem problemów ani u konduktora czeskiego, ani u słowackiego... myślę, że nawet wydrukują bilet zniżkowy jak masz ważną legitymację studencką. Za przejazd od granicy do granicy u obu płaciłem w euro. Kary za nieposiadanie biletu nie płaciłem, gdyż w nocy kasy biletowe są zamknięte. Karę płaciłem konduktorowi węgierskiemu, bo wydał bilet w pociegu w czasie gdy kasy były już otwarte...problem w tym, że ten pociąg nie staje na granicy po węgierskiej stronie, bo bym wysiadł. ...ale i tak wyszło mniej, niż bym zapłacił za cały bilet w złotówkach.