Cypr, Pafos - przedłużony weekend
#1
Przed południem wylądowaliśmy w Pafos na Cyprze. Pięciodniowy urlop od codzienności. Gorąco tutaj, każdy ruch opłacony kroplą potu. Wsiadamy do autobusu i pierwszy kontakt z helleńską kulturą jest mało zachęcający: kierowca nie kojarzy adresu na głównej promenadzie nadmorskiej, którą przemierza co godzinę. Omija wszystkie przystanki na żądanie i mimo pomocy polskich towarzyszy podróży ostatecznie wysiadamy na pętli. Mamy zarezerwowany chiński h0stel, od którego dzieli nas może pół kilometra albo mniej. Pytamy robotników remontujących ulicę - jeden każe iść w lewo, drugi w prawo. W informacji turystycznej wszystkie mapki akurat wyszły. Pokonujemy z bagażami pewnie cztery razy tyle, ile wyniosłaby najkrótsza droga, w końcu sympatyczna Chinka znajduje moje imię (!) w książce meldunkowej. Oczekując na zameldowanie zjadamy lody w pobliskiej kawiarni. Nasz pokój wygląda jak mandaryński lombard, ale łazienka trzyma standardy, to samo minikuchnia. Klima pracuje, niestety internet nie działa, zgłaszamy to, ale do wieczora nikt nie potrafi naprawić. Jedynie wielkie lustro nad podwójnym łożem jest jakby z innej bajki. Uśmiech Posąg Buddy z powodu naszej ksenofobii od razu wylądował w szafie. Uśmiech

[Obrazek: fa3ecd34eb93ee60.jpg]

[Obrazek: 0a778e707cf0c26e.jpg]

[Obrazek: 6d8aaca2f51c3aaf.jpg]

Wychodzimy na pobliską plażę, na której piasku jest mało, a dużo głazów i trochę glonów. Miejskie plaże są tu bardzo porządnie utrzymane. Są sanitariaty, prysznice albo przynajmniej wąż z letnią wodą, są kosze na śmieci. To na plus w porównaniu z Ibizą. H0tele przylegające do plaży mają swoje bary, leżaki i parasolki, ale bez przeszkód można pośród nich spacerować w kierunku areałów ogólnie dostępnych.

[Obrazek: 46706334dc646710.jpg]

[Obrazek: 288035bc77f64122.jpg]

[Obrazek: 87a4cfc983e41a93.jpg]

Kupujemy w markecie podstawową spożywkę i robimy sobie w pokoju kolację z miejscowym winem Cabernet, druga półka od dołu (to moja ogólna zasada: szukam produktu najtańszego, a potem wybieram o jeden stopień lepszy, ten zwykle spełnia moje oczekiwania, a jeśli nie, to przynajmniej powiększa zasób doświadczenia). Planujemy obiadokolację w restauracji, ale dziś jesteśmy już trochę zmęczeni. Kątem oka oglądam wiadomości sportowe - pokazują Lewandowskiego i nawet dość poprawnie wymawiają nazwisko. Uśmiech
Rosjan spotykamy prawie tak często, jak Polaków. Większość napisów jest tu także po rosyjsku, nie tylko karty dań, ale i oferty leasingu samochodów. Znaczy to, że Cypr, podobnie jak Malta, licznie gości rezydentów wschodniej mafii. Postaramy się nie wchodzić im w drogę. Uśmiech (cdn.)
Odpowiedz
#2
Poranny widok z naszego balkonu:

[Obrazek: 7b81e242dc7f6c8f.jpg]

W sąsiedztwie h0stelu znajdujemy starożytne ruiny - kolumny, mozaiki - teren jest ogrodzony, można podziwiać z zewnątrz:

[Obrazek: 6817c1815f5c7892.jpg]

[Obrazek: 9833767bc3324000.jpg]

[Obrazek: f00c2c1f094c2437.jpg]

Tuż obok jest kościół św. Pawła udostępniony parafii katolickiej przez ortodoksyjnego arcybiskupa. Msza po angielsku jest w intencji dziękczynnej od małżeństwa z 40-letnim stażem - para po prawej stronie blisko ołtarza. Jutro podobno ma być za trzydziestolatków:

[Obrazek: 8e4a78bdec123c56.jpg]

[Obrazek: 7cdf455db130b19b.jpg]

Poznajemy smaki chińskiej kuchni. Zupa warzywna, na drugim planie - słodko-kwaśna i chrupki. Miejscowe piwo KEO:

[Obrazek: 4fee746a9d5817be.jpg]

Po lewej - wieprzowina ze szparagówką, z prawej - warzywne zawijańce ze szpinakiem:

[Obrazek: 9d422e9b65270542.jpg]

Późnym popołudniem wychodzimy na plażę.
Odpowiedz
#3
Wczoraj w południe wybraliśmy się na rejs po zatoce. Zobaczyliśmy kilka wielkich żółwi, gąbki i zatopiony wrak. Można było popływać, a przede wszystkim przeczekać w cieniu najgorętsze godziny dnia.

[Obrazek: 2131689518159091.jpg]

[Obrazek: 20672c1e9ee89451.jpg]

[Obrazek: 57c53d04d8c17b68.jpg]

[Obrazek: a478a45e283fcfb2.jpg]

Późnym wieczorem idziemy na kolację. Staramy się wybrać coś z kuchni śródziemnomorskiej, ale z pominięciem skorupiaków, ośmiornic i kalmarów. Sałatka grecka, seabass (karp morski) i wieprzowina.

[Obrazek: d61f7f40a5b9c895.jpg]

[Obrazek: b0391c820d7e2793.jpg]

Na koniec - widok z naszego balkonu na ogródek chińskiej restauracji:

[Obrazek: 9d3ef9cb6d3099cf.jpg]
Odpowiedz
#4
Sobotę zaczynamy od zwiedzania starego miasta.

[Obrazek: 1df6ca0ca51c8b9c.jpg]

[Obrazek: 354df40d22400b00.jpg]

[Obrazek: 1cbefb021c57d70d.jpg]

[Obrazek: 053195cf3bd4e709.jpg]

[Obrazek: 64a35dc45186309d.jpg]

[Obrazek: 4f4a3056b909ffad.jpg]

[Obrazek: 082c85318f2ec47c.jpg]
Odpowiedz
#5
Zgłębiamy lokalną kuchnię - lentis (jakby groch czy soczewica na ciepło, z chlebem), podane nam gratisowo na przystawkę w restauracji Wiatrak, polecanej przez Sunday Times:

[Obrazek: 5f02bca9c7bb5766.jpg]

Serki haloumi (jakby oscypki z grilla) i moussaka (zapiekanka z mielonego mięsa i ziemniaków):

[Obrazek: 1579160fea3effaa.jpg]

Wiatrak wieczorową porą:

[Obrazek: 4b1e87b36dbd5941.jpg]
Odpowiedz
#6
Super, pisz, pisz dalej  Szeroki uśmiech
Pozdrawiam wszystkich węgromaniaków. Pani czesieko
Odpowiedz
#7
eplus,narobiłeś apetytu tymi potrawami i teraz na ferie zimowe trzeba poszukać jakiej fajnej południowej destynacji Oczko Jakie ceny w tych knajpach ? Dużo wyższe niż w węgierskich ? Oczko
Odpowiedz
#8
No trochę chyba wyższe...

[Obrazek: 28866e86250b1f02med.jpg]

[Obrazek: f8749c03eaf72255med.jpg]
Odpowiedz
#9
A jak tam z maseczkami? Bo chyba na Cyprze obowiązkowe nawet na zewnątrz.
Odpowiedz
#10
W pomieszczeniach nosi prawie każdy, na ulicy - prawie nikt.
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Weekend w czeskiej Pradze eplus 30 30,343 04-07-2023, 17:05
Ostatni post: mariusz



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości