03-05-2017, 6:59
(02-05-2017, 20:29)eplus napisał(a): Dzisiaj wybraliśmy się do Tokaju po wino. Odpowiedź mailowa z Benko Borhaz przyszła, gdy już traciłem nadzieję. Co do godzin otwarcia już się nie zdążyłem dowiedzieć, ale przecież nie jedna winnica jest w Tokaju. Prowadziły nas współrzędne GPS ze strony podrzuconej przez kol. Sztaska. Naprzeciw dworca kolejowego w Tokaju, pod naskalną mozaiką przedstawiającą Wielkie Węgry ...
z cytatem: "Hiszünk Magyarország feltámadásában" - "Wierzymy w zmartwychwstanie Węgier"