Győr, Lipót, Komárom, Tatabánya

[tkoko]

Każdy z tych basenów oferuje więcej ni ż Bogacs więc i cena jest trochę wyższa (Bogacs 1700, Lipot, Tatabanya 2500, Gyor 2950) Komarom oferuje podobne baseny do Bogacs więc kosztuje 1800 (wszystkie ceny dla dorosłych w sezonie).
Co do Lipot i Tatabanya. Przy tej samej cenie Tatabanya oferuje dwa razy więcej basenów i zjeżdżalni niż Lipot, w tym baseny wewnętrzne których Lipot nie posiada (bardzo cenne przy złej pogodzie ).
Co do złych opinii. Jeżeli osoba "miłująca spokój" wybierze się w sezonie do Tatralandii lub Hajduszoboszlo to jej opinia o basenach będzie negatywna. Zwolennicy "adrenaliny" i tak tam jeżdżą mimo tłoku i kolejek i są mega zachwyceni atrakcjami oferowanymi przez kąpieliska.

[bartoszb]

Do moderatora: proponuję stworzyć temat "Gyor, Lipot, Komarom, Tatabanya" i od postu 134 włącznie przenieść tam wszystkie dalsze wypowiedzi.
 
---------------
 
"tkoko" dziękuję za merytoryczne informacje. Zapraszam też następnych.

[fvg]

Do moderatora: proponuję stworzyć temat "Gyor, Lipot, Komarom, Tatabanya" i od postu 134 włącznie przenieść tam wszystkie dalsze wypowiedzi.

Zgodnie z życzeniem

[tkoko]

Ponieważ na stronach basenów jest kiepsko z opisami, mapami i zdjęciami moze to Ci sie to przyda.
Tatabanya
7 basenów zewnetrznych (pływacki pod "namiotem")
7 basenów wewnetrznych
6 dóżych zjeżdzalni w tym 2 wewnętrzne, oraz 2 małe dziecięce.

Baseny i zjeżdżalnie zewnętrzne, (basen pływacki jest po drugiej stronie budynku pod namiotem).



Baseny wewnetrzne, na górze jest jeszcze drugi basen w tle na dolnym zdjęciu).




Lipot
7 basenów zewnętrznych
6 dużych i 2 dziecięce zjeżdżalnie



Gyor
Wg opisu na stronie jest 8 basenów w tym 6 wewnętrznych a z mapy widać 6 zewnetrznych
Baseny wewnętrzne
6 basenów ?



Baseny zewnetrzne
6 basenów ?

[Aattaa]

Właśnie wróciłam z Komarom i prawdę mówiąc jestem średnio zadowolona.
Basen termalny zewnętrzny jest cały osłonięty - o tej porze roku i przy różnych temperaturach można tam spokojnie przebywać ale jest mało miejsc siedzących. Większość osób spędza czas półleżąc, co dla kurdupli
( ja) nie jest zbyt wygodne. Na zewnątrz napełnione były 2 baseny przy hotelach lecz pogoda nie nastrajała do wychodzenia poza obszar osłoniętego terenu. W środku termalny basen - niezbyt duży więc sądzę, że w sezonie można tam znaleźć tylko miejsce stojące. Oprócz tego jacuzzi termalne, które prawie nie "bąbelkuje ". Duży basen pływacki jest w porządku i mały ciepły basenik dla dzieci i osób, które chcą odpocząć od termalnego też jest fajny.
W środku znajduje się trochę leżaków zarówno plastikowych jak i siatkowych. Jeżeli zajmie się je rano, to można potem tam odpocząć. Szafki są większe i mniejsze. W większej jakoś się upchałam.
Gastronomia obecnie żadna - jeden barek z podstawowymi produktami typu woda, piwo, hamburger, ciastka itp.
Mankamentem są bilety jednorazowego wejścia - ok.1800 lub karnety 10 dniowe też jednorazowego wejścia 10 x ok.1600. Wydaje się naturalne, że gdy kupuje się karnet (dostaje się pasek) to można wchodzić i wychodzić bez problemu. Nic bardziej mylnego, jest to karnet 10 wejściowy. Wchodzi się rano i licznik kasuje 1600, wchodzi się drugi raz w ciągu dnia znowu kasuje 1600 forintów.

[Aattaa]

Komarom c.d.
Przy basenie znajduje się Camping, gdzie można wynająć apartamenty i domki drewniane. Apartamenty 4 os. w sezonie kosztują 20500, domki 4 os. 14700.
Obecnie można wynająć domki na 2 poł. sierpnia. Domki są stare, usytuowane blisko siebie. O ile dobrze zrozumiałam wynajęcie domku upoważnia do wchodzenia bez ograniczeń na basen. Wokół domków jest bardzo mało miejsca na rozłożenie leżaków czy tp.. O wiele lepiej pod tym względem mają właściciele przyczep i kamperów.
Do budynku basenu przylega restauracja Bogancs Etterem. Niestety nie jadłam tam więc niczego nie polecę.
Byłam natomiast w Vasmacska Etterem, która znajduje się blisko Tesco i mostu do Słowacji. Wszystko było bardzo smaczne poza herbatą, która nadawała się do picia po wlaniu dużej ilości soku cytrynowego.
Mankamentem pobytu w Komarom była fatalna woda pitna. A dokładniej "niepitna". Po pierwszej herbacie pojechaliśmy do Tesco po mineralną.
Obok restauracji znajduje się punkt poboru wody, do którego ustawiają się kolejki osób z baniaczkami i butelkami, więc ta woda zapewne jest ok.
W wolnej chwili nastąpi ciąg dalszy.

[Aattaa]

Komarom.
Ok. km na południe od basenu znajdują się dwa jeziorka, przy których widziałam wędkarzy. Między jeziorkami jest fajna karczma To Csarda. Wpadliśmy tam na obiad i mimo, że było sporo Węgrów nie musieliśmy długo czekać. Można tam zjeść danie dnia od 12 do 14 godz. za 750 f. lub większą porcję za 1700 - 2000. Danie dnia było takie raczej damskie. Niewielka porcja zupy i do tego też niewielka porcja 2 dania ( wtedy podawali lazanię).
Kierując się na południowe wschód trafiliśmy na teren rekreacyjny stronka www.wfpark.hu. Znajduje się tam camping z domkami o różnym standardzie i miejscem na przyczepy, restauracja, parę bud spożywczych, jeziorko dla wędkarzy, place zabaw dla dzieci, ok 5 basenów, zjeżdżalnia 4 torowa i sporo miejsca, żeby w ciszy i spokoju odpoczywać. W jednym z basenów jest ponoć woda "termalnopodobna". Cały teren jest teraz przygotowywany na sezon i cały kompleks oczywiście jest ogrodzony.
Będąc w Komarom koniecznie należy zwiedzić Fort Monostor - cena 1600 os. dorosła ( http://www.erod.hu/) Został wybudowany w 2 poł. XIX w., zajmuje ok .70 hektarów. W skrócie są to ogromne koszary częściowo przysypane wałem ziemnym, baszta łącząca z Dunajem, ekspozycje z epoki, fajny filmik przedstawiający historię budowy. Na wschód, nad Dunajem znajduje się kolejny Fort Comorra - obecnie remontowany, a na południe niedaleko To Csardy Fort Igmandi, ktory też można zwiedzać ale jest on mały.
Będąc w Komarom należy się wybrać do Komarom i obejrzeć Dziedziniec Europy - wybudowano tam budowle reprezentujące różne style architektoniczne i z różnych rejonów Europy.

[Sztasek]

... Będąc w Komarom należy się wybrać do Komarom i obejrzeć Dziedziniec Europy ...

Trochę dopowiem ...
Mówiąc Komárom, znaczy Komárom po stronie węgierskiej. To po drugiej stronie to słowackie Komárno.
>>> "Będąc w Komárom należy się wybrać do..." ... Révkomárom.
Po słowackiej stronie, to podzielone przez "Trianon" miasto nazywają też: Észak-Komárom (Północne-Komárom), Öreg-Komárom (Stare-Komárom).

[tkoko]

Po Słowackiej stronie w Komarnie też są termy z kampingiem ;

http://www.thermalkn.sk/site/index.php