09-06-2015, 22:30
W bazylice w Győr znajduje się niezwykła relikwia: trzecia z najbardziej cenionych na Węgrzech. Mianowicie jest to czaszka świętego Władysława. Władysław/László zmarł w 1095 roku i zostal pochowany w Nagyvárad. 100 lat później został uznany za świętego. Wtedy to otworzono jego dotychczasowy grób i wyjęto szczątki. Czaszka została umieszczona w specjalnym relikwiarzu, który później spłonął (ale czaszka nie doznała większego szwanku). Pod koniec XV wieku dolna szczęka została usunięta i powędrowała do Bolonii, gdzie obecnie przebywa w swoim specjalnym relikwiarzu. Również dwa wieki później kawałeczek potylicy został podarowany biskupowi z Nagyvárad, gdzie również spoczywa w ozdobnym relikwiarzu. Czaszka dostała specjalne "opakowanie" ze srebra, okalające ją z zewnątrz z uwzględnieniem górnej części, aby można ją było dotykać w razie potrzeby takiej. Czaszka razem ze srebrnym "opakowaniem" z kolei została umieszczona w specjalnej ku temu przeznaczonej srebrnej pozłacanej hermie i została swoje miejsce w niszy bazyliki, gdzie przebywa po dzień dzisiejszy (tego rodzaju hermy były popularne w średniowieczu). Kiedy w Győr było trzęsienie ziemi, jego mieszkańcy modlili się z zapałem. Po fakcie okazało się, że nie było znaczących szkód. I od tamtego czasu w Győr odbywają się procesje z wielką pompą, w których oczywiście uczestniczy herma. Ze względów oczywistych procesje zostały wstrzymane podczas komuny, ale znowu zostały wznowione po 50 latach: 27-go czerwca każdego roku herma wychodzi z bazyliki i jest noszona ulicami miasta. Przyznam się, że spędziłam dużo czasu z hermą i odwiedziłam muzeum w bazylice, gdzie historia relikwii jest opisana w szczegółach, ze zdjęciami na dużych planszach (stąd czerpię te wiadomości). Fascynujące, nieprawdaż? Jak będziecie w Győr, na pewno odwiedzicie bazylikę i tam w bocznej niszy znajduje się właśnie ta niezwykła relikwia. Koniecznie!