06-04-2014, 21:27
Ciepłe dni już nieśmiało do nas zaglądają. Można rozpoczynać planowanie wyjazdów na baseny termalne na Węgry. W ciągu dnia, wiadomo, baseny, woda, opalanie się. A co robicie po basenach? Jak organizujecie sobie czas?
Jak spędzacie czas po basenach?
|
06-04-2014, 21:27
Ciepłe dni już nieśmiało do nas zaglądają. Można rozpoczynać planowanie wyjazdów na baseny termalne na Węgry. W ciągu dnia, wiadomo, baseny, woda, opalanie się. A co robicie po basenach? Jak organizujecie sobie czas?
07-04-2014, 8:56
![]() ![]() ![]() ![]()
07-04-2014, 9:06
- poznawanie lokalnej kuchni - na każdym wyjeździe staram się zrobić jedno wyjście do restauracji, poza tym większość pobytu z oszczędności na konserwach,
![]() - zakupy, ale bez przesady, ![]() - odrabianie zaległości w czytaniu (to można połączyć z kąpielą), - spacery. Na zwiedzanie jest już raczej za późno.
07-04-2014, 23:38
(07-04-2014, 9:06)eplus napisał(a): - poznawanie lokalnej kuchni - na każdym wyjeździe staram się zrobić jedno wyjście do restauracji, poza tym większość pobytu z oszczędności na konserwach, U mnie podobnie, ale jednak trochę inaczej ![]() - poznawanie lokalnej kuchni ... - chodzimy do knajpek, ale głównie dla osób miejscowych (te dla turystów tylko wyjątkowo) bo raz że jedzenie bardziej prawdziwe, a dwa że taniej; co do konserw, to od kilku lat nie zabieramy, bo na miejscu kupujemy na śniadania i kolacje (jeśli nie jemy na mieście) i to wcale nie najdroższe produkty, co moim zdaniem wychodzi podobnie jak w Polsce, a kanapek z ichnim paprykowym salcesonikiem zagryzanych seledynową półostrą papryką u nas nie uświadczysz ![]() - zakupy ale bez przesady ... - też niewiele, a co do wina, to ponieważ ja nie piję, ilości przywożone raczej symboliczne. - odrabianie zaległości w czytaniu ... - też zgoda ![]() - spacery - jako takie raczej mało, - "na zwiedzanie jest już raczej za późno" - my często najpierw coś zwiedzamy (nawet dojeżdżając kilkanaście/kilkadziesiąt km) a potem od godz. 12 czy nawet 14 jedziemy na baseny ![]()
08-04-2014, 14:35
My zabieramy rowery i zwiedzamy okolicę.
Dużą frajdę mamy zawsze w czasie zakupów. Przywozimy z Polski żywność tylko na dwa dni, a potem chodzimy do sklepów na miejscu. Oglądamy etykiety i nigdy nie wiemy czy kupiliśmy poszukiwane produkty. Dopiero przy otwieraniu okazuje się czy np: (tak jak kiedyś Lisia) mamy cynamon zamiast papryki, albo czy kwaszonki są bardzo ostre czy mniej. Zawsze zastanawiają mnie rozmiary rzodkiewek - są parę razy większe niż u nas. Czasami trzeba się trochę nagłowić w jaki sposób wytłumaczyć ekspedientce, że potrzebne są nam woreczki do robienia kostek lodowych. Nie wyobrażamy sobie urlopu bez krzyżówek i książek ( w ilościach hurtowych ![]() Oczywiście wysokie miejsce na liście naszych urlopowych priorytetów zajmuje wino. Kupujemy różne rodzaje i degustujemy ![]() Zawsze staramy się wpaść do restauracji i zjeść coś "miejscowego". Najczęściej wybieramy potrawy na chybił trafił i czasami jest fajnie, a czasami niekoniecznie.
08-04-2014, 16:13
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki&hellip | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Baseny po drodze Rzeszów - Hajdúszoboszló | Cytryna | 11 | 3,180 |
21-10-2023, 5:49 Ostatni post: eplus |
|
Kempingi przy basenach termalnych (alfabetycznie) | julka | 55 | 128,675 |
22-08-2021, 19:27 Ostatni post: blackberry |
|
Wegry z dziećmi po raz n-ty | Pienta1986 | 5 | 4,931 |
13-07-2018, 13:54 Ostatni post: Pienta1986 |
|
Tanie noclegi przy basenach termalnych | Aga23 | 3 | 7,387 |
07-08-2017, 15:32 Ostatni post: maj0nez |