01-10-2022, 22:10
Ciekawostka socjologiczno-ekonomiczna
Poniżej widzimy "sklepik", jakich w tej okolicy widziałem wiele.
Sklepik się składa ze stołka/stolika z "towarem" i "kasy".
Kasa to jakaś skarbonka, zwykle dość solidnie przytwierdzona do stolika
Tutaj w sprzedaży było rękodzieło.
Gdzie indziej widziałem jakieś (chyba) używane rzeczy po dziecku (plecak, buciki jak nowe).
W wiosce Velem, z której wyruszaliśmy na wędrówki przy co 2 domu były owoce, warzywa, jakieś mi nieznane przetwory (soki?, syropy?)
Nieraz się skusiliśmy na figi.
Poniżej widzimy "sklepik", jakich w tej okolicy widziałem wiele.
Sklepik się składa ze stołka/stolika z "towarem" i "kasy".
Kasa to jakaś skarbonka, zwykle dość solidnie przytwierdzona do stolika
Tutaj w sprzedaży było rękodzieło.
Gdzie indziej widziałem jakieś (chyba) używane rzeczy po dziecku (plecak, buciki jak nowe).
W wiosce Velem, z której wyruszaliśmy na wędrówki przy co 2 domu były owoce, warzywa, jakieś mi nieznane przetwory (soki?, syropy?)
Nieraz się skusiliśmy na figi.