02-02-2016, 10:42
Witam. Mam takie nietypowe pytanie. Chodzi o karnację i opalanie. Jest luty : możliwe, że trzyma mnie opalenizna od ciepłych dni, czy też już nie? (gdzieś czytałem, że opalenizna znika po jakimś czasie). Mam trochę ciemniejsza karnację niż inni (wystarczy, że pójdę na basen i łatwo to porównać). Dodam, że bardzo dużo spędzałem czasu na polskim słońcu od maja 2015 do października + węgierskie słońce. Czy to jest spowodowane trzymającą jeszcze opalenizną, czy może mam też odrobinę ciemniejszą karnację? Druga sprawa : oczy mam zielone (oprawa oczu ciemna - grube, ciemne brwi, i długie rzęsy), z kolei włosy ciemne, a w zimie dużo bardziej ciemne niż w lecie (w lecie to taki brąz? Sam nie wiem jak to określić - na pewno nie blond, ani nie czarne, nie, nie jestem brunetem). Czy kolor oczu i włosów (wiadomo, nie mówimy już o blondzie, bo jak ktoś blondyn to jasna karnacja zazwyczaj), mają przełożenie na naturalną karnację? Czy to, że nie jestem brunetem, to znaczy, że nigdy nie będę miał ciemnej karnacji? Czy to się raczej do tego nie ma? Bo znam wiele osób o czarnych włosach, ciemnych oczach jak smoła (mój znajomy), ale karnację ma mega białą (on ponoć nigdzie nie wychodzi). Jak się do tego odniesiecie? Pozdrawiam.