Pierwszy film węgierski, który obejrzałem w kinie w Polsce w 1976 r. Kino Włókniarz w Łodzi, później Capitol, a teraz nie istnieje.
Film pokazuje Węgry i Węgrów z lat 70 XX wieku. Według mnie w dużej części realnie. Pewnie dla większości z Was będzie to opowieść o czasach młodości Waszych Rodziców ale choćby dla muzyki warto obejrzeć.
Film, jak pamiętam był wyświetlany z napisami, nie mogłem się nadziwić języka. Za kilka dni wyjeżdżałem do Bratanków po wiedzę i zastanawiał się jak sobie można poradzić z czymś takim do niczego niepodobnym?
Film pokazuje Węgry i Węgrów z lat 70 XX wieku. Według mnie w dużej części realnie. Pewnie dla większości z Was będzie to opowieść o czasach młodości Waszych Rodziców ale choćby dla muzyki warto obejrzeć.
Film, jak pamiętam był wyświetlany z napisami, nie mogłem się nadziwić języka. Za kilka dni wyjeżdżałem do Bratanków po wiedzę i zastanawiał się jak sobie można poradzić z czymś takim do niczego niepodobnym?