Ciekawe ile kosztowały naleśniki? Kiedyś chciałem sobie zafundować podobne danie w Slettnes, w latarni smażą. Koszt 30 zł wydał mi się za duży i zrezygnowałem. Zdziwiłem się gdy w Warszawie zobaczyłem cenę 35 zł. Porcja tradycyjnie mniejsza. Mamy najmniejsze porcje na świecie. Rozumiem, że to z uwagi na ochronę środowiska, mały talerz wymaga mniej wody do umycia.
Borowiki prosta rzecz, myjemy grzyby i smażymy na słoninie z cebulą. Potem gotujemy. Po obróbce termicznej miksujemy z dodatkiem przypraw w granicach rozsądku. Ze względu na dłuższy czas przyrządzania można posilać się miejscowym piwem. Proporcje składników nie są restrykcyjne.
Fotka tegoroczna z okolicy Szegedu, nasze borowiki mają inny wygląd ale smak podobny.
Borowiki prosta rzecz, myjemy grzyby i smażymy na słoninie z cebulą. Potem gotujemy. Po obróbce termicznej miksujemy z dodatkiem przypraw w granicach rozsądku. Ze względu na dłuższy czas przyrządzania można posilać się miejscowym piwem. Proporcje składników nie są restrykcyjne.
Fotka tegoroczna z okolicy Szegedu, nasze borowiki mają inny wygląd ale smak podobny.