16-04-2014, 11:48
rozumiem, że przekonujesz tutaj ludzi, iż w weekend majowy nie zastaną wszystkiego zamkniętego nad Balatonem?
nie byłem nigdy na Węgrzech na majówkę, natomiast dwa razy się niemile zdziwiłem w sierpniu. Raz w Szeged, kiedy nocowałem na kempingu gdzieś w połowie miesiąca (a może nawet już koło 13-go) - wydawało mi się, że jest już martwy sezon - knajpy na miejscu pozamykane, woda z basenów spuszczona itp.! Innym razem nocowałem na kempingu w Keszthely na przełomie sierpnia i września - to samo: miejscowa knajpo-restauracja nieczynna, kawałek dalej za kempingiem z kilku czynnych działała jedna. Plusem było to, że w cenniku od 20 sierpnia zaczynał się niski sezon , więc domek był w cenie namiotu w okresie "pełnym"...
nie byłem nigdy na Węgrzech na majówkę, natomiast dwa razy się niemile zdziwiłem w sierpniu. Raz w Szeged, kiedy nocowałem na kempingu gdzieś w połowie miesiąca (a może nawet już koło 13-go) - wydawało mi się, że jest już martwy sezon - knajpy na miejscu pozamykane, woda z basenów spuszczona itp.! Innym razem nocowałem na kempingu w Keszthely na przełomie sierpnia i września - to samo: miejscowa knajpo-restauracja nieczynna, kawałek dalej za kempingiem z kilku czynnych działała jedna. Plusem było to, że w cenniku od 20 sierpnia zaczynał się niski sezon , więc domek był w cenie namiotu w okresie "pełnym"...