Niestety nie znam węgierskiego i nie mogę przytoczyć tytułu ani wykonawcy piosenki, którą ostatnio często słyszę w węgierskim radio, gdy sobie jadę tam i nazad... bardzo piękna - słyszę ją jakoś tak od roku albo nieco krócej
Nie podam też stacji, bo od czasu gdy zlikwidowano mi ulubioną na bodaj 95.4 to wybieram sobie losowo... może uda mi sie ją usłyszeć w towarzystwie przyjaciół, to się podzielę...
Za to zwrócę Waszą uwagę na zespół Papa Blues Band a dokładniej na osobę Orosz Győző, lidera tej grupy... na YouTube znalazłem, jak ktoś nazwał Győző "A Magyar Joe Cocker"
ale ja osobiście najbardziej lubię
Piszę o panu Orosz per "Győző" ponieważ on sam i jego rodzina to moi dobrzy znajomi i nie jedną palinkę razem osuszyliśmy... a najlepsze to to, ze to całe "śpiewanie" to hobby i bynajmniej Győző z tego nie żyje.
Nie podam też stacji, bo od czasu gdy zlikwidowano mi ulubioną na bodaj 95.4 to wybieram sobie losowo... może uda mi sie ją usłyszeć w towarzystwie przyjaciół, to się podzielę...
Za to zwrócę Waszą uwagę na zespół Papa Blues Band a dokładniej na osobę Orosz Győző, lidera tej grupy... na YouTube znalazłem, jak ktoś nazwał Győző "A Magyar Joe Cocker"
ale ja osobiście najbardziej lubię
Piszę o panu Orosz per "Győző" ponieważ on sam i jego rodzina to moi dobrzy znajomi i nie jedną palinkę razem osuszyliśmy... a najlepsze to to, ze to całe "śpiewanie" to hobby i bynajmniej Győző z tego nie żyje.