03-11-2012, 2:26
Nagycenk znajduje się 10 km na południe od Sopronu. Można tu dojechać autobusem albo pociągiem. Jest tu pałac, który znajdował się w posiadaniu rodziny Széchenyi od pokoleń do 1945 roku. Obecnie znajduje się w nim muzeum Istvána Széchenyi. Jest on również pochowany na tutejszym cmentarzu w rodzinnym grobowcu.
Naprzeciwko głównej bramy pałacu zaczyna się długa aleja wysadzana po obu stronach lipami : aleja ma 20 m szerokości i 2,6 km dlugości. Drzewa te mają ponad 250 lat! Pierwotnie aleja ta była przeznaczona do przejażdżek konnych. Jeśli dojdziemy do końca tej aleji (z braku wierzchowca, musimy pokonać drogę per pedes) zobaczymy duży rzeźbiony sarkofag, miejsce pochówku najstarszego syna Istvána o imieniu Béla i jego żony. Jeśli pójdziemy trochę dalej (ok.20 minut ) dojdziemy do zabytkowej Gloriette (wybudowanej przez ojca Istvána), skąd roztacza się wspaniały widok na okolice i Jezioro Nezyderskie.
Jeśli od pałacu pójdziemy w przeciwną stronę (od tyłu pałacu), dojdziemy do "centrum" Nagycenku (15 minut). Jest tutaj kościół Św.Stefana, który zaczął być budowany za życia Istvána. Przed nim na placu stoi duży pomnik Istvána Sz., a na cokole herb rodzinny i jego sławne zdanie:"Magyarország nem volt, hanem lesz"( po polsku: Węgry nie były ale będą). Nieopodal jest też cmentarz z rodzinnym mauzoleum.
Można też zwiedzić małe muzeum ze starymi narzędziami rzemieślniczymi (wstęp wolny), a także muzeum kolejki wąskotorowej (nie byłam).
Oto pałac od frontu z herbem rodowym:
Naprzeciwko głównej bramy pałacu zaczyna się długa aleja wysadzana po obu stronach lipami : aleja ma 20 m szerokości i 2,6 km dlugości. Drzewa te mają ponad 250 lat! Pierwotnie aleja ta była przeznaczona do przejażdżek konnych. Jeśli dojdziemy do końca tej aleji (z braku wierzchowca, musimy pokonać drogę per pedes) zobaczymy duży rzeźbiony sarkofag, miejsce pochówku najstarszego syna Istvána o imieniu Béla i jego żony. Jeśli pójdziemy trochę dalej (ok.20 minut ) dojdziemy do zabytkowej Gloriette (wybudowanej przez ojca Istvána), skąd roztacza się wspaniały widok na okolice i Jezioro Nezyderskie.
Jeśli od pałacu pójdziemy w przeciwną stronę (od tyłu pałacu), dojdziemy do "centrum" Nagycenku (15 minut). Jest tutaj kościół Św.Stefana, który zaczął być budowany za życia Istvána. Przed nim na placu stoi duży pomnik Istvána Sz., a na cokole herb rodzinny i jego sławne zdanie:"Magyarország nem volt, hanem lesz"( po polsku: Węgry nie były ale będą). Nieopodal jest też cmentarz z rodzinnym mauzoleum.
Można też zwiedzić małe muzeum ze starymi narzędziami rzemieślniczymi (wstęp wolny), a także muzeum kolejki wąskotorowej (nie byłam).
Oto pałac od frontu z herbem rodowym: