Noclegi Keszthely

[Sekwens73]

Witam
w sierpniu wybieram się do Keszthely i szukam ciekawych noclegów. Idealnie gdyby był basen na posesji. Jeśli ktoś ma namiary na przyjazne lokum to proszę o namiar. Wybieramy się w 10 osób.

[Sztasek]

Witam
w sierpniu wybieram się do Keszthely i szukam ciekawych noclegów. Idealnie gdyby był basen na posesji. Jeśli ktoś ma namiary na przyjazne lokum to proszę o namiar. Wybieramy się w 10 osób.

http://www.zimmerinfo.hu/keszthely/sungarden/hu.htm

[Sekwens73]

Oki chyba ochłonąłem. Proszę o namiar bez basenu koszty są dla nas za duże.

[Sztasek]

Oki chyba ochłonąłem. Proszę o namiar bez basenu koszty są dla nas za duże.

Tą willę w Keszthely znam, przed sezonem 1x nocowaliśmy i dlatego wrzuciłem ... to dobre miejsce, ale drogie.
Wrzucam linka z namiarami na domki z możliwością wyboru miejscowości
http://www.balatoniszallas.hu/

[mwm]

Oki chyba ochłonąłem. Proszę o namiar bez basenu koszty są dla nas za duże.

Ja widząc, że jest taniej to wynająłem noclegi w Heviz, a jeździłem do Keszthely. Niecałe 20 km, a o dziwo w Heviz na bookingu były tańsze noclegi.

[Sekwens73]

Oki chyba ochłonąłem. Proszę o namiar bez basenu koszty są dla nas za duże.

Ja widząc, że jest taniej to wynająłem noclegi w Heviz, a jeździłem do Keszthely. Niecałe 20 km, a o dziwo w Heviz na bookingu były tańsze noclegi.

A możesz konkretny adres w Heviz podrzucić. Jakie atrakcje w okolicy? Co robiliście poza siedzeniem w wodzie?

[Sztasek]

A możesz konkretny adres w Heviz podrzucić.

http://www.zimmerinfo.hu/heviz/erika/hu.htm

[mwm]

Oki chyba ochłonąłem. Proszę o namiar bez basenu koszty są dla nas za duże.

Ja widząc, że jest taniej to wynająłem noclegi w Heviz, a jeździłem do Keszthely. Niecałe 20 km, a o dziwo w Heviz na bookingu były tańsze noclegi.

A możesz konkretny adres w Heviz podrzucić. Jakie atrakcje w okolicy? Co robiliście poza siedzeniem w wodzie?

Ja kupiłem przez booking.com, nie pamiętam adresu, ale tam wszędzie noclegi. Tam można w Heviz moczyć się w bardzo głębokim jeziorze termalnym, z czego nie korzystaliśmy, bo ta głębokość mnie przerażała chyba kilkadziesiąt metrów). My codziennie jeździliśmy do Keszthely nad Balaton. Dodam, na plus, że w tej okolicy piękne widoki, a na minus, że kiepskie dno jeziora. Byłem w tym roku nad Balatonem w Siofok i Keszthely. W Siofok byłem w lipcu i dno było twarde, a w Keszthely na początku sierpnie i dno miękkie, błotniste i przez to zamulona woda. Dużo gorzej niż w Siofok. Nie wiem, czy termin robił różnice, czy miejsce nad Balatonem. Nic wyszukanego nie robiliśmy tam. W Heviz wycieczki rowerowe, które mieliśmy gratis od gospodarzy, w Keszthely przejażdżką kolejką po mieście. W Heviz chodziliśmy na darmowe dancingi (koszt zamówione piwo/wino). Znaleźliśmy fajną restauracyjkę, gdzie chodziliśmy na obiady biorąc zawsze obiad dnia, który składał się z dwóch dobrych dań, a kosztował ok. 10 zł. Pomiędzy tymi miejscowościami dość fajny tor gokardowy. A tak głównie plażowanie. Dodam, że obok siebie są dwie plaże miejskie i lepsza jest ta mniejsza, która do tego jest tańsza (mniej błotniste dno).

[Helka Travel]

Tam można w Heviz moczyć się w bardzo głębokim jeziorze termalnym, z czego nie korzystaliśmy, bo ta głębokość mnie przerażała chyba kilkadziesiąt metrów). My codziennie jeździliśmy do Keszthely nad Balaton. Dodam, na plus, że w tej okolicy piękne widoki, a na minus, że kiepskie dno jeziora.

Fakt, jezioro termalne w Hévíz w najgłębszym punkcie, tam gdzie bije źródło, ma 38,5 m głębokości. Ale nigdzie nie dotknie się dna. Jednak kąpielisko jest tak zaprojektowane (barierki), że nawet osoby bojące się głębokiej wody, mogą czuć się komfortowo. Do wypożyczenia są też specjalne oponki do pływania czy też unoszenia się na wodzie.

Ważne info: nie mają wstępu dzieci do lat 12!

Cała zachodnia "dupka" Balatonu przy ujściu rzeki Zala słynie z nieskażonej przyrody i bardzo naturalnego środowiska, a co za tym idzie dość mulistego dna. Żeby był aksamitny, niezarośnięty piasek jak w Siófok, trzeba ingerencji człowieka. I nie wiem, czy w Keszthely wynika to z dbałości o przyrodę, czy z braku środków na utrzymanie plaż w należytym stanie. Z mojego doświadczenia - raczej chodzi o to drugie.