07-08-2020, 22:43
Jesteśmy na Campingu Pelso od niedzieli 2 sierpnia.
W zeszłym roku byliśmy tutaj pierwszy raz, także w sierpniu.
Nie widzę żadnej różnicy w ilości ludzi.
Dzisiaj piątek, więc zjechali weekendowicze, jest mega ciasno i jeszcze koncert na żywo leci mi w tle jak piszę post. W 2019 też tak było.
Nieczynne są: zjeżdżalnia i bar z langoszami na plaży. Langosze są przeniesione koło baru campingowego.
Co do zjeżdżalni to według ogłoszeń na placu budowy miała być czynna w tym sezonie, ale w związku z zarazą polska ekipa, która miała ją remontować nie mogła dojechać przez zamknięte granice. Teraz remontują Węgrzy i do października ma być gotowa.
Przed campingiem czynne są w tym roku tylko dwie restauracje i zamknięty jest taki większy sklep spożywczy, został tylko drogi campingowy.
Z Covidowych zmian jest tylko jedna: w starszych wc są podajniki z płynem odkażającym, ale w tych nowszych bliżej plaży już nie.
Maseczek nikt nie nosi na Pelso.
W większych miasteczkach za to w sklepach maseczki obowiązkowe.
Dziękuję Jackowi za info o Pelso w tym sezonie, bez tej relacji chyba nie zdecydowałabym się tutaj przyjechać.
W ramach podziękowania piszę relację dla kolejnych wahających się
Na razie wszystko jest normalnie, skład ludzi taki jak w zeszłym sezonie: dużo Polaków, Węgrów oraz Niemców.
W zeszłym roku byliśmy tutaj pierwszy raz, także w sierpniu.
Nie widzę żadnej różnicy w ilości ludzi.
Dzisiaj piątek, więc zjechali weekendowicze, jest mega ciasno i jeszcze koncert na żywo leci mi w tle jak piszę post. W 2019 też tak było.
Nieczynne są: zjeżdżalnia i bar z langoszami na plaży. Langosze są przeniesione koło baru campingowego.
Co do zjeżdżalni to według ogłoszeń na placu budowy miała być czynna w tym sezonie, ale w związku z zarazą polska ekipa, która miała ją remontować nie mogła dojechać przez zamknięte granice. Teraz remontują Węgrzy i do października ma być gotowa.
Przed campingiem czynne są w tym roku tylko dwie restauracje i zamknięty jest taki większy sklep spożywczy, został tylko drogi campingowy.
Z Covidowych zmian jest tylko jedna: w starszych wc są podajniki z płynem odkażającym, ale w tych nowszych bliżej plaży już nie.
Maseczek nikt nie nosi na Pelso.
W większych miasteczkach za to w sklepach maseczki obowiązkowe.
Dziękuję Jackowi za info o Pelso w tym sezonie, bez tej relacji chyba nie zdecydowałabym się tutaj przyjechać.
W ramach podziękowania piszę relację dla kolejnych wahających się
Na razie wszystko jest normalnie, skład ludzi taki jak w zeszłym sezonie: dużo Polaków, Węgrów oraz Niemców.