Liczba postów: 3
Liczba wątków: 1
Dołączył: 23.08.2015
Reputacja:
0
podczas dzisiejszego powrotu z Węgier na trasie Hjduszoboslo - Tornosementi kontrolę prędkości prowadziło 5 radiowozów z fotoradarami oraz trzy samochody sprawdzające tablice rejestracyjne w kierunku posiadanie opłaty za przejazd autostradą . To normalne i Węgrzy zwariowali czy po prostu miałem pecha ?
Miałem przerwę i nie odwiedzałem Bratanków dwa lata ale wcześniej takich jaj nie odnotowałem . Tym bardziej że w niedziele w godzinach 13 - 15 na drodze były pustki .
Liczba postów: 3,683
Liczba wątków: 85
Dołączył: 13.09.2012
Reputacja:
2,444
Na prawie 200km jakoś się chyba mogli pomieścić.
Liczba postów: 265
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.02.2017
Reputacja:
94
W podobnych godzinach wracałem wczoraj z Bogács, ale ja tam pustek nie widziałem, powiedziałbym nawet,że jak na ten dzień tygodnia ruch był duży, sporo karawanów, samochodów, nawet lekki szok przeżyłem widząc Żuka, tak, starego poczciwego Żuka ciągnącego przyczepę kempingową. Policja stała na granicy, ale zawsze ją tam widuję, no prawie zawsze.
Liczba postów: 6,270
Liczba wątków: 11
Dołączył: 21.06.2013
Reputacja:
2,566
Policja, Urząd Celny, Urząd Skarbowy - łatwo o pomyłkę jeśli chodzi o auta kontrolujace na węgierskich drogach ... większość to kolor biały, jedynie boczne paski lub kreski w poziomie albo w pionie są niebieskie lub zielone.
Oprócz tego jest jeszcze "Polgárőrség...Straż Obywatelska", ich pojazdy są w identycznych kolorach jak auta drogówki węgierskiej - maja napis na masce pojazdu "Polgárőrség".