03-04-2013, 12:48
Polska oczami Węgra 

Polska oczami Węgra
|
03-04-2013, 12:48
Polska oczami Węgra
![]()
03-04-2013, 17:44
Zasadniczo fajne i trafne... skąd tylko zdziwienie n/t polskiej przemożnej biurokracji i dość powszechnego braku znajomości języka angielskiego
![]() ![]() ![]()
03-04-2013, 17:58
Obecnie nie mieszkam juz na Węgrzech, ale jeszcze parę lat temu w porównaniu polskiej i węgierskiej biurokracji, zdecydowanie Węgry byli górą - tzn. u nich biurokracja tak nie przeszkadzała. Mówię tu o spojrzeniu na to studenckimi oczyma. Podczas gdy w Polsce sprawy dot.meldunku w akademiku, meldunku w mieście, konta bankowego, stypendium itd.załatwia się tygodniami (przez co są poślizgi z wypłatą), na Węgrzech wszystko załatwiliśmy w JEDEN dzień a nawet popołudnie. Odwiedziliśmy trzy urzędy i bank, wszystko załatwiliśmy od ręki. I z tego co mówili koledzy z Węgier, to, że byliśmy obcokrajowcami nie miało znaczenia. Ale ciekawie posłuchać innych opinii :-) Mordimer, kiedyś w końcu musimy znaleźć czas w Tarnowie hehe
Waldemar Kugler - pilot wycieczek, przewodnik.
Węgry dla każdego! ![]()
03-04-2013, 19:39
Może właśnie dlatego, że dawno nie był w domu tak mówił
![]()
03-04-2013, 21:34
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!
03-04-2013, 23:01
(03-04-2013, 17:44)mordimer napisał(a): Zasadniczo fajne i trafne... skąd tylko zdziwienie n/t polskiej przemożnej biurokracji (...) Jak to mówią:przyganiał kocioł garnkowi! Coś na temat węgierskiej biurokracji można znaleźć na blogu po ![]() Mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowany za cytat z blogu: "Soha többet nem akarok ügyeket intézni Magyarországon. soha többet nem akarok szóba állni tudatlan, buta ügyintézőkkel " ![]()
03-04-2013, 23:30
(03-04-2013, 21:34)fvg napisał(a): Garść spostrzeżeń innego Węgra. Także z Warszawy. Niestety - po węgiersku Dobrze gada, wódki mu dać! ![]() A co do pierwszego filmiku, to z Bence nie ze wszystkim się zgadzam (np. odnośnie kuchni). Ale z biurokracją jestem mu w stanie niestety uwierzyć. Nie macie pojęcia, jakie miałam problemy, żeby się wymeldować z Polski. Z własnego rodzinnego kraju - tyle że sprzedałam mieszkanie i byłam bezdomna, bo nie miałam jeszcze meldunku na Węgrzech. Wszystkie moje dokumenty poza paszportem od ręki straciły ważność, bo wszędzie jest meldunek. W moim dawnym urzędzie skarbowym odesłali mnie na Lindleya, bo tam jest urząd dla Polaków mieszkających za granicą, stamtąd mnie odesłali z powrotem na Pragę, bo tam sprzedałam mieszkanie, z czego musiałam się rozliczyć, skąd odesłali mnie na Lindleya... Na Węgrzech też było wesoło, ale to prawda, że węgierski PESEL dostałam od ręki. Słowem ja bym powiedziała, że jest remis. Tudos napisał(a):Ale ciekawie posłuchać innych opinii :-)Zacznij na Węgrzech budowę domu to pogwarzymy... i dalej napisał(a):Mordimer, kiedyś w końcu musimy znaleźć czas w Tarnowie hehe... daj jeno znać uprzednio... HelkaTours napisał(a):nie ze wszystkim się zgadzam (np. odnośnie kuchni)Popieram... ani my, Polacy nie jadamy z małą ilością przypraw ani Węgrzy bynajmniej /wbrew obiegowej opinii/ nie podają z marszu mocno ostrych potraw a nawet powiem iż kilkakrotnie zauważyłem z niejakim zdziwieniem, iz to ja jadam mocniej "dopapryczone" papu, niż "tuziemcy"... |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki&hellip | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Miasta partnerskie: Polska i Węgry | Tudós | 31 | 51,038 |
11-03-2017, 20:57 Ostatni post: rwmagyar |
|
węGRA ;) | Kamjon | 134 | 79,614 |
15-03-2014, 19:10 Ostatni post: rwmagyar |
|
Europa oczami Węgrów | Maniek | 1 | 3,525 |
30-05-2012, 22:31 Ostatni post: Szakali |