Jak w aucie jest butelka i pijany, to znaczy, że doszło do spożycia w miejscu publicznym? To niedługo za posiadanie narzędzia gwałtu też będą karać, jak w kawale o bacy, u którego znaleźli bimbrownię, ale nie znaleźli bimbru. Nie dajmy się zwariować... Czytałem kiedyś, że dawno temu w cyrku pokazywano pchły, które nie skakały, tylko chodziły. Było to ogromną niezwykłością, bo pchły zawsze skaczą (dziś mało kto widział pchłę, wtedy była to codzienność). A szkolenie pcheł było niezwykle proste - zamykało się je w puszce od pasty do butów i gdy pchła podskoczyła - uderzała się w głowę! Często mam wrażenie, że my wszyscy siedzimy w takim pudełku po paście, a sufit co chwilę jeszcze się obniża. W proteście w miejskich korkach nie zapinam pasów, zapłaciłem parę miesięcy temu stówkę i dalej nie zapinam - wolność nie ma ceny, samochód to miejsce prywatne, a do fotoradarów pokazuję nieprzyzwoite gesty.
Post do skasowania, bo już całkiem nie na temat spamujemy...
Post do skasowania, bo już całkiem nie na temat spamujemy...