20-06-2018, 15:27
Drodzy Forumowicze!
Zwlekałam z tym postem, bo z Szefem Forum chcieliśmy, by ogłoszony właśnie konkurs był dla Was niespodzianką (znajdziecie go w ogłoszeniach u góry strony).
Bierzcie udział w zabawie! Wierzę, że ułożone przeze mnie pytania dostarczą Wam wiele radości. Zgadujcie, szukajcie w internecie, pytajcie znajomych Węgrów. Ci ostatni na teście się pięknie wykładają (próbowałam na swoich sąsiadach). Ale najważniejsze, że jest kupa śmiechu i tematy do dyskusji.
Jak to się stało, że napisałam przewodnik dla Pascala? Wyobraźcie sobie, że sami mnie znaleźli, bo im się spodobała strona HelkaTours. Ja się od dawna zżymałam, że nie ma dobrego przewodnika po Węgrzech, a tu taka propozycja! Przed Wami nie mam oporów, żeby się chwalić, wiem, że mi od początku kibicujecie w moich węgierskich zmaganiach.
Bardzo Wam też dziękuję za cały wkład w powstawaniu tej książki, bo tematy, na które dyskutujemy, były mi pomocą przy udzielaniu odpowiedzi na najbardziej powtarzające się pytania. Mam nadzieję, że odciążę forum odnośnie piaszczystych plaż nad Balatonem Ale też nie gniewajcie się za wzrost popularności, bo oczywiście w przewodniku w dziale „Węgry w internecie” nie mogło zabraknąć linka do forum.
Na rynku spotkacie się z kilkoma wersjami przewodnika. „Praktyczny przewodnik Węgry” to jest książka, którą napisałam. Z niej wydawnictwo porobiło klony – jest skrócona wersja „Balaton” i „Inspirator turystyczny Węgry”. Od przewodnika „Budapeszt” się odżegnuję. Powstał na chybcika ze starej wersji (autorstwa Wiesławy Rusin), bez aktualizacji. W tym przypadku lepiej kupić całe Węgry.
Tym postem (i konkursem!!!) chciałam Was zaprosić do dyskusji. Ktoś z Was miał już przewodnik w ręku? Macie uwagi? Obiecuję szczerze odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Pozdrowienia z Siófok,
Kasia Kociuba
Zwlekałam z tym postem, bo z Szefem Forum chcieliśmy, by ogłoszony właśnie konkurs był dla Was niespodzianką (znajdziecie go w ogłoszeniach u góry strony).
Bierzcie udział w zabawie! Wierzę, że ułożone przeze mnie pytania dostarczą Wam wiele radości. Zgadujcie, szukajcie w internecie, pytajcie znajomych Węgrów. Ci ostatni na teście się pięknie wykładają (próbowałam na swoich sąsiadach). Ale najważniejsze, że jest kupa śmiechu i tematy do dyskusji.
Jak to się stało, że napisałam przewodnik dla Pascala? Wyobraźcie sobie, że sami mnie znaleźli, bo im się spodobała strona HelkaTours. Ja się od dawna zżymałam, że nie ma dobrego przewodnika po Węgrzech, a tu taka propozycja! Przed Wami nie mam oporów, żeby się chwalić, wiem, że mi od początku kibicujecie w moich węgierskich zmaganiach.
Bardzo Wam też dziękuję za cały wkład w powstawaniu tej książki, bo tematy, na które dyskutujemy, były mi pomocą przy udzielaniu odpowiedzi na najbardziej powtarzające się pytania. Mam nadzieję, że odciążę forum odnośnie piaszczystych plaż nad Balatonem Ale też nie gniewajcie się za wzrost popularności, bo oczywiście w przewodniku w dziale „Węgry w internecie” nie mogło zabraknąć linka do forum.
Na rynku spotkacie się z kilkoma wersjami przewodnika. „Praktyczny przewodnik Węgry” to jest książka, którą napisałam. Z niej wydawnictwo porobiło klony – jest skrócona wersja „Balaton” i „Inspirator turystyczny Węgry”. Od przewodnika „Budapeszt” się odżegnuję. Powstał na chybcika ze starej wersji (autorstwa Wiesławy Rusin), bez aktualizacji. W tym przypadku lepiej kupić całe Węgry.
Tym postem (i konkursem!!!) chciałam Was zaprosić do dyskusji. Ktoś z Was miał już przewodnik w ręku? Macie uwagi? Obiecuję szczerze odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Pozdrowienia z Siófok,
Kasia Kociuba