az mi sie przypomniala jazda w 2015 roku... Muszynka - Satoraljaujhely przez Vranov. Moze byc, ale ta kreta droga gorami chyba fajniejsza
a nad Balaton to chyba nawet czasami droga z PL (np. z Katowic) przez Czechy moze byc krotsza kilometrowo. Chociaz ja ostatnio (12.10) jechalem z Krk do Peczu /a Pecz to raczej zachodnia czesc Wegier, podobnie jak Jezioro Blotne/ przez Sahy i Budapeszt. Autostrada, po raz pierwszy - za 10. pobytem u Bratankow (ale to bylo jednak autokarem na wycieczce. Jadac na wlasna reke, pewnie wybralibysmy stara droge nr 6)
a nad Balaton to chyba nawet czasami droga z PL (np. z Katowic) przez Czechy moze byc krotsza kilometrowo. Chociaz ja ostatnio (12.10) jechalem z Krk do Peczu /a Pecz to raczej zachodnia czesc Wegier, podobnie jak Jezioro Blotne/ przez Sahy i Budapeszt. Autostrada, po raz pierwszy - za 10. pobytem u Bratankow (ale to bylo jednak autokarem na wycieczce. Jadac na wlasna reke, pewnie wybralibysmy stara droge nr 6)