30-09-2013, 21:09
A to inna obserwacja:
Woda w ciepłym basenie, gdy nikt jej nie mąci, samoistnie tworzy małe wiry nad otworami w dnie. Wir jest raz większy, raz mniejszy (głębokość lejka od 1 nawet do 10 centymetrów), oddala się gdzieś w bok i po chwili zanika, a jego miejsce zajmuje nowy wir.
Zdjęcie podwodne wiru wraz z jego odbiciem w tafli wody:
Każdy wir ma swój cień na dnie basenu. Cień znacznie łatwiej zauważyć od samego wiru. Często widać cień głównego wiru i dwóch albo i trzech pretendentów czekających na dogodny moment. Taki cień ma coś z cienia czarnej dziury. Wokół niego widać jasne smugi cieni zasysanej do środka materii międzygwiezdnej:
Najdziwniejsze dla mnie jest to, że otwory w dnie nie wysysają wody, ale na 100% ją tłoczą. Wir przy opróżnianiu wanny czy butelki jest dla mnie zrozumiały, ale wir nad otworem wtłaczającym wodę Może za mało uważałem na fizyce? Coriolis, ruchy Browna?
Woda w ciepłym basenie, gdy nikt jej nie mąci, samoistnie tworzy małe wiry nad otworami w dnie. Wir jest raz większy, raz mniejszy (głębokość lejka od 1 nawet do 10 centymetrów), oddala się gdzieś w bok i po chwili zanika, a jego miejsce zajmuje nowy wir.
Zdjęcie podwodne wiru wraz z jego odbiciem w tafli wody:
Każdy wir ma swój cień na dnie basenu. Cień znacznie łatwiej zauważyć od samego wiru. Często widać cień głównego wiru i dwóch albo i trzech pretendentów czekających na dogodny moment. Taki cień ma coś z cienia czarnej dziury. Wokół niego widać jasne smugi cieni zasysanej do środka materii międzygwiezdnej:
Najdziwniejsze dla mnie jest to, że otwory w dnie nie wysysają wody, ale na 100% ją tłoczą. Wir przy opróżnianiu wanny czy butelki jest dla mnie zrozumiały, ale wir nad otworem wtłaczającym wodę Może za mało uważałem na fizyce? Coriolis, ruchy Browna?