04-01-2016, 21:49
Byłem tam wczoraj (3 stycznia). Wrzuciłem parę zdjęć w wątku Sylwester pod palmą .
Wstęp jest całodzienny wyłącznie, nie ma 4 godzin itp. Cena 3000Ft bez zniżek. Są też bilety rodzinne, wychodzi wtedy ulgowo. Za te pieniądze mamy do dyspozycji pływalnię, bełkotki, zjeżdżalnie, jacuzzi i jeden basen zewnętrzny. Jest też sala dla dzieci z brodzikami, zjeżdżalniami i innymi bezpiecznymi zabawkami. Do pływalni idzie się długim zimnym korytarzem, warto owinąć się w jakiś szlafrok albo duży ręcznik. Za sauny i masaże trzeba dopłacić (zegarek), są też strefy zabiegów "tylko z przepisu lekarza" niedostępne dla gości z ulicy. Szatnie na zegarek (czytnik przydziela numer szafki i równocześnie ją otwiera), płatność w bufetach także zegarkiem. Duża porcja panierowanego sera z frytkami i jarzynami oraz talerz rosołu - 2880Ft. Wystarcza dla dwóch osób, jeśli nie są skrajnie wygłodzone. Znajomość angielskiego wśród obsługi nie jest niestety powszechna.
Wstęp jest całodzienny wyłącznie, nie ma 4 godzin itp. Cena 3000Ft bez zniżek. Są też bilety rodzinne, wychodzi wtedy ulgowo. Za te pieniądze mamy do dyspozycji pływalnię, bełkotki, zjeżdżalnie, jacuzzi i jeden basen zewnętrzny. Jest też sala dla dzieci z brodzikami, zjeżdżalniami i innymi bezpiecznymi zabawkami. Do pływalni idzie się długim zimnym korytarzem, warto owinąć się w jakiś szlafrok albo duży ręcznik. Za sauny i masaże trzeba dopłacić (zegarek), są też strefy zabiegów "tylko z przepisu lekarza" niedostępne dla gości z ulicy. Szatnie na zegarek (czytnik przydziela numer szafki i równocześnie ją otwiera), płatność w bufetach także zegarkiem. Duża porcja panierowanego sera z frytkami i jarzynami oraz talerz rosołu - 2880Ft. Wystarcza dla dwóch osób, jeśli nie są skrajnie wygłodzone. Znajomość angielskiego wśród obsługi nie jest niestety powszechna.