13-06-2015, 12:35
Maziajka - Przez Austrię na Węgry, to chyba tylko ja jeździłem ... lubię czasami odwiedzić Wiedeń, wypić "gemischt", pospacerować trochę nocą i na drugi dzień jechać dalej .
Z twojej okolicy jadąc do Keszthely, masz do pokonania ok. 550 km. Jadąc optymalnie, przez Cieszyn, Jablunkov, Zilina... na Węgrzech nie masz autostrady i omijasz Budapeszt. Jadąc przez Słowację, będzie gdzieś ok. 150 km po autostrdzie, to mniej niż 1/3 trasy - nasuwa się pytanie, czy warto kupić "słowcką nalepkę" ? Jeśli wyjedziecie koło północy, przy niewielkim ruchu winietka jest zbędna, w tym czasie droga od Żyliny do Sered jest prawie puszta, dalej masz dobrej jakości drogę na Galanta (Galánta), Medvedov (Medve), Győr. Przejazd przez Győr trochę skomplikowany, wprawdzie trasa nad Balaton (83 do Pápa, dalej: Jánosháza, Sümeg) bardzo dobrze oznakowana, ale łatwo się można zagubić w centrum miasta Győr... dalej to już pikuś
Z twojej okolicy jadąc do Keszthely, masz do pokonania ok. 550 km. Jadąc optymalnie, przez Cieszyn, Jablunkov, Zilina... na Węgrzech nie masz autostrady i omijasz Budapeszt. Jadąc przez Słowację, będzie gdzieś ok. 150 km po autostrdzie, to mniej niż 1/3 trasy - nasuwa się pytanie, czy warto kupić "słowcką nalepkę" ? Jeśli wyjedziecie koło północy, przy niewielkim ruchu winietka jest zbędna, w tym czasie droga od Żyliny do Sered jest prawie puszta, dalej masz dobrej jakości drogę na Galanta (Galánta), Medvedov (Medve), Győr. Przejazd przez Győr trochę skomplikowany, wprawdzie trasa nad Balaton (83 do Pápa, dalej: Jánosháza, Sümeg) bardzo dobrze oznakowana, ale łatwo się można zagubić w centrum miasta Győr... dalej to już pikuś