18-07-2013, 22:25
W niedzielę o 10 rano wyjeżdżamy do Nyiregyhazy(Bardeiow,Vranow,Trebisow,Satoraljaujhejly,Tokaj)
A ja mam tylko 250km.Przepiękna trasa (w niedzielę praktycznie puste drogi),zwłaszcza po przekroczeniu granicy węgierskiej-zamiast pól kukurydzy i buraków przepiękne winnice i ten cudowny upalny Tokaj... aż chce się jechać.Nie mogę się już doczekać na smak węgierskiego kolbasz,arbuzów,melonów,brzoskwiń a przede wszystkim gulaszu.Opiszę po powrocie jak było.
A ja mam tylko 250km.Przepiękna trasa (w niedzielę praktycznie puste drogi),zwłaszcza po przekroczeniu granicy węgierskiej-zamiast pól kukurydzy i buraków przepiękne winnice i ten cudowny upalny Tokaj... aż chce się jechać.Nie mogę się już doczekać na smak węgierskiego kolbasz,arbuzów,melonów,brzoskwiń a przede wszystkim gulaszu.Opiszę po powrocie jak było.