Mam takie pytanko : jakie termy polecacie w okresie zimowym..Grudzień, styczeń..
Myślałem o Gyor oraz termach w Mosonmagyarovar ..Co o tym wyborze myslicie ?
Nie było odpowiedzi na moje pytanie więc pojechałem na wyczucie ..
Pierwszym przystankiem była stolica naszych południowych sąsiadów Bratysława..Tam oczywiście nie było term ale chciałem odwiedzić to miasto bo zawsze sie je tylko mijało w drodze powrotnej do kraju. W scenerii światecznej prezentuje się bardzo przyjemnie..
Kolejny przystanek to Sopron..
Niestety termy nie były czynne , ponieważ aktualnie są w remoncie..Planowane uruchomienie tokwiecien 2019.
Zostały mi tylko basen pływacki + sauny.
Nie było tak źle a sauna fińska to daje nieźle popalić.
Ceny bardzo przyzwoite : 1600 forintów od dorosłej osoby wraz z sauną.
Co do Sopronu to już jest wątek na temat tego miasta więc nie będę się powtarzał.
Niemniej jednak wieczorem prezentuje się świetnie.
Napiszę tylko o zamku Taródi vár .
Jest to niewielki zamek wciśnięty między parcele niedaleko term.
W sumie są to rewitalizowane ruiny zamku. Latem na pewno prezentowałby się lepiej. W Grudniu przypomiał stare ponure zamczysko.
Na zdjęciach wewnątrz słabo oświetlonego zamku można obejrzeć jak jeden lub dosłownie 2,3 ludzi stara się przywrócić swietnośc temu miejscu. Najstarsze zdjęcia były z początku lat 60 zeszłego wieku. Niestety zamek wymaga jeszcze ogromu prac i jedna osoba temu nie podoła.
Pomimo iż pogoda była piękna, czyste niebo , słońce i 11 C to zamek nie prezentuje się uroczo.
Wewnątrz było kilka sal do obejrzenia przy bardzo słąbym oświetleniu.
Na " dachu " zamku taki widok.
Cena za wstęp to 700 dla dorosłych oraz 500 forintów bilet ulgowy.
Godzina zamknięcia to 16:00 i punktualnie o tym czasie został zamkniety.
Myślałem o Gyor oraz termach w Mosonmagyarovar ..Co o tym wyborze myslicie ?
Nie było odpowiedzi na moje pytanie więc pojechałem na wyczucie ..
Pierwszym przystankiem była stolica naszych południowych sąsiadów Bratysława..Tam oczywiście nie było term ale chciałem odwiedzić to miasto bo zawsze sie je tylko mijało w drodze powrotnej do kraju. W scenerii światecznej prezentuje się bardzo przyjemnie..
Kolejny przystanek to Sopron..
Niestety termy nie były czynne , ponieważ aktualnie są w remoncie..Planowane uruchomienie tokwiecien 2019.
Zostały mi tylko basen pływacki + sauny.
Nie było tak źle a sauna fińska to daje nieźle popalić.
Ceny bardzo przyzwoite : 1600 forintów od dorosłej osoby wraz z sauną.
Co do Sopronu to już jest wątek na temat tego miasta więc nie będę się powtarzał.
Niemniej jednak wieczorem prezentuje się świetnie.
Napiszę tylko o zamku Taródi vár .
Jest to niewielki zamek wciśnięty między parcele niedaleko term.
W sumie są to rewitalizowane ruiny zamku. Latem na pewno prezentowałby się lepiej. W Grudniu przypomiał stare ponure zamczysko.
Na zdjęciach wewnątrz słabo oświetlonego zamku można obejrzeć jak jeden lub dosłownie 2,3 ludzi stara się przywrócić swietnośc temu miejscu. Najstarsze zdjęcia były z początku lat 60 zeszłego wieku. Niestety zamek wymaga jeszcze ogromu prac i jedna osoba temu nie podoła.
Pomimo iż pogoda była piękna, czyste niebo , słońce i 11 C to zamek nie prezentuje się uroczo.
Wewnątrz było kilka sal do obejrzenia przy bardzo słąbym oświetleniu.
Na " dachu " zamku taki widok.
Cena za wstęp to 700 dla dorosłych oraz 500 forintów bilet ulgowy.
Godzina zamknięcia to 16:00 i punktualnie o tym czasie został zamkniety.