Przypominajka z wypożyczalni samochodów zachęciła mnie do rzucenia losu na wyszukiwarce tanich lotów. Kierunek był oczywisty - Sycylia, która nie dawała mi spokoju, odkąd trzy lata temu ją pożegnałem. Bardzo atrakcyjne połączenie znalazło się akurat w ferie. Lot, samochód i n0cleg - i miesiąc oczekiwania. Pogoda miała być piękna, jak zwykle na tej wyspie, jednak na tydzień przed wyjazdem okazało się, że będzie padać. Meteorolodzy co kwadrans tę prognozę zmieniali, a wyszło i tak inaczej.
Lot Ryanem udał się tym razem prawie punktualny, na lotnisku wsiadamy w Pandę i turlamy się autostradą do Castellammare del Golfo. To jest nasza baza, byliśmy już tu przejazdem na poprzedniej wycieczce. Małe i spokojne miasteczko w pobliżu Segesty. W niedzielny wieczór meldujemy się na kw@terze. Nasz ap@rtament nazywa się Deliamare - pokój w starej kamienicy z sypialnią na antresoli. Jest dobrze wyposażona kuchnia - co ciekawe, nie ma jednak mikrofalówki. Widocznie dla Włochów jest to sprzęt zbędny lub nawet niepożądany. Nowoczesna i starannie wykończona łazienka oraz niezwykle przyjemna woda zachęcają do kąpieli, my jednak planujemy kąpać się gdzie indziej.
![[Obrazek: 43e600556c321a0f.jpg]](https://images91.fotosik.pl/644/43e600556c321a0f.jpg)
![[Obrazek: 72df4241180f1412.jpg]](https://images91.fotosik.pl/644/72df4241180f1412.jpg)
![[Obrazek: ef2368178ce9dd30med.jpg]](https://images90.fotosik.pl/644/ef2368178ce9dd30med.jpg)
Poniedziałek zaczynamy od spaceru po mieście. Mżawka szybko zmienia się w tropikalną ulewę. Mamy parasol, ale i tak mokniemy, woda gwałtownie spływa z położonego na pochyłości miasta w stronę morza.
![[Obrazek: aa3ab0940001accb.jpg]](https://images91.fotosik.pl/644/aa3ab0940001accb.jpg)
![[Obrazek: 608d65777b69912a.jpg]](https://images89.fotosik.pl/645/608d65777b69912a.jpg)
Lot Ryanem udał się tym razem prawie punktualny, na lotnisku wsiadamy w Pandę i turlamy się autostradą do Castellammare del Golfo. To jest nasza baza, byliśmy już tu przejazdem na poprzedniej wycieczce. Małe i spokojne miasteczko w pobliżu Segesty. W niedzielny wieczór meldujemy się na kw@terze. Nasz ap@rtament nazywa się Deliamare - pokój w starej kamienicy z sypialnią na antresoli. Jest dobrze wyposażona kuchnia - co ciekawe, nie ma jednak mikrofalówki. Widocznie dla Włochów jest to sprzęt zbędny lub nawet niepożądany. Nowoczesna i starannie wykończona łazienka oraz niezwykle przyjemna woda zachęcają do kąpieli, my jednak planujemy kąpać się gdzie indziej.
![[Obrazek: 43e600556c321a0f.jpg]](https://images91.fotosik.pl/644/43e600556c321a0f.jpg)
![[Obrazek: 72df4241180f1412.jpg]](https://images91.fotosik.pl/644/72df4241180f1412.jpg)
![[Obrazek: ef2368178ce9dd30med.jpg]](https://images90.fotosik.pl/644/ef2368178ce9dd30med.jpg)
Poniedziałek zaczynamy od spaceru po mieście. Mżawka szybko zmienia się w tropikalną ulewę. Mamy parasol, ale i tak mokniemy, woda gwałtownie spływa z położonego na pochyłości miasta w stronę morza.
![[Obrazek: aa3ab0940001accb.jpg]](https://images91.fotosik.pl/644/aa3ab0940001accb.jpg)
![[Obrazek: 608d65777b69912a.jpg]](https://images89.fotosik.pl/645/608d65777b69912a.jpg)
![[Obrazek: cb957f577245fb54.jpg]](https://images89.fotosik.pl/645/cb957f577245fb54.jpg)