17-08-2016, 15:05
Cześć, Piablo75!
Ktoś jednak był w Wyszehradzie ;-)
Jest to niewielka miejscowość, bardzo urokliwa. Z atrakcji polecam:
1. Oczywiście Zamek - warto przejść się do niego pieszo 40 minut pod górę, przez las (można też wjechać samochodem). Szlak pieszy zaczyna się w miasteczku, za kościołem (oznaczony niebieskim paskiem, jeśli dobrze pamiętam).
2. Wybrane atrakcje na Zamku:
a. naprawdę piękny widok na Dunaj i okoliczne górki
b. gabinet figur woskowych z "rekonstrukcją" uczty podczas pierwszego zjazdu wyszehradzkiego w XIV w.
c. wystawy broni itp. (ciekawostka: przy okazji oglądania właśnie tych wystaw rzuciły mi się w oczy dwa podobne słowa po polsku i węgiersku: sisak = hełm, ale jest też polskie słowo "szyszak", oznaczające spiczasty hełm, i buzogány=buzdygan (broń, najbardziej przypominająca swoim kształtem tłuczek do ziemniaków))
d.dla najmłodszych (i nie tylko) - przejażdżka na kucyku, zdjęcia z sokołem, strzelanie do tarczy.
3. Muzeum palinki - po drodze do zamku, przy głównej ulicy miasta. Ekspozycja niewielka, w piwnicy (właściwe miejsce ;-), a sprzedawane na miejscu palinki drogawe, ale za to w ładnych butelkach. W sumie obejrzenie całości zajmuje jakieś pół godziny (wstęp 400Ft, jeśli dobrze pamiętam-degustacja nie jest wliczona w cenę...). Można też sobie zrobić zdjęcie w "destylarni", potem wysyłają to zdjęcie mailem, oraz zaprojektować własną etykietę na butelkę z palinką.
4. Kawa w jednym z barów na brzegu Dunaju - miły początek/koniec wycieczki.
5. Wieża Salomona i Pałac Królewski - nie wypowiadam się, gdyż nie byłam, ale po zdjęciach widzę, że warto odwiedzić.
Mam nadzieję, że wpis będzie przydatny. Miłego odkrywania Visegrádu!
Ktoś jednak był w Wyszehradzie ;-)
Jest to niewielka miejscowość, bardzo urokliwa. Z atrakcji polecam:
1. Oczywiście Zamek - warto przejść się do niego pieszo 40 minut pod górę, przez las (można też wjechać samochodem). Szlak pieszy zaczyna się w miasteczku, za kościołem (oznaczony niebieskim paskiem, jeśli dobrze pamiętam).
2. Wybrane atrakcje na Zamku:
a. naprawdę piękny widok na Dunaj i okoliczne górki
b. gabinet figur woskowych z "rekonstrukcją" uczty podczas pierwszego zjazdu wyszehradzkiego w XIV w.
c. wystawy broni itp. (ciekawostka: przy okazji oglądania właśnie tych wystaw rzuciły mi się w oczy dwa podobne słowa po polsku i węgiersku: sisak = hełm, ale jest też polskie słowo "szyszak", oznaczające spiczasty hełm, i buzogány=buzdygan (broń, najbardziej przypominająca swoim kształtem tłuczek do ziemniaków))
d.dla najmłodszych (i nie tylko) - przejażdżka na kucyku, zdjęcia z sokołem, strzelanie do tarczy.
3. Muzeum palinki - po drodze do zamku, przy głównej ulicy miasta. Ekspozycja niewielka, w piwnicy (właściwe miejsce ;-), a sprzedawane na miejscu palinki drogawe, ale za to w ładnych butelkach. W sumie obejrzenie całości zajmuje jakieś pół godziny (wstęp 400Ft, jeśli dobrze pamiętam-degustacja nie jest wliczona w cenę...). Można też sobie zrobić zdjęcie w "destylarni", potem wysyłają to zdjęcie mailem, oraz zaprojektować własną etykietę na butelkę z palinką.
4. Kawa w jednym z barów na brzegu Dunaju - miły początek/koniec wycieczki.
5. Wieża Salomona i Pałac Królewski - nie wypowiadam się, gdyż nie byłam, ale po zdjęciach widzę, że warto odwiedzić.
Mam nadzieję, że wpis będzie przydatny. Miłego odkrywania Visegrádu!