Zdjęcie związane z Węgrami
#41
HelkaTours napisał(a):Jeździec, jeździec - ja tam polecam apetyczną Węgiereczkę:
hmm - jako stary satyr zapytam oczywiście, czy masz może numer komóreczki do onej Węgiereczki... człowiek nawet nie czuje, jak mu się rymuje Język

julka napisał(a):klasyczne, psie "siad!" - pomysł przedni!
Aż tak cwany to ja nie jestem... widziałem w Hortobagy, mam tam rzut kamieniem... no, może dwa rzuty Zarumieniony
Odpowiedz
#42
Helka, zatwierdzam wykonanie zadania. Tym bardziej, że ja za równością jestem.
Masz prawo do wyrażenia swojego życzenia.
Cześć i czołem
Odpowiedz
#43
Bardzo dziękuję! Numeru Węgiereczki nie mam, ale tu sporo takich, więc proponuję po prostu przyjechać i działać!

Poproszę o zdjęcie Cygana pędzącego palinkę.
Odpowiedz
#44
Bardzo przepraszam - w kwestii formalnej: jeśli Cygan pędzi jakiś alkohol, to nie może być palinka i to nie może być Cygan... JęzykSzeroki uśmiech
Odpowiedz
#45
Hmmm...

[Obrazek: 8091348577_44018be6b7_z.jpg]
Zdziwiony

Podpis pod zdjęciem: Distilling fruit brandy (called Palinka), rysy twarzy, odcień skóry i ten "ulotny koloryt" też jakby charakterystyczne...
Odpowiedz
#46
Hehehehehehe... Mordimer - zaliczone absolutnie! I w kwestii wcześniejszej masz w pełni rację, Cygan pędzący palinkę to jak ciepły śnieg i chudy smalec. Le a kalappal!!! (to znaczy "chapeaux bas" tudzież "czapki z głów")

A jeśli jako Kapituła Orderu mogę jeszcze coś dodać, to było to podwójnie trudne zadanie. Nie dość, że Cyganie nie imają się zadań tak trudnych jak pędzenie palinki, to dzika odmiana czereśni, z której też sie czasem robi palinkę, zwie się "cigány cseresznye". I to najczęściej zdjęcia czereśni wywala na tak postawione pytanie.

A zatem naprawdę było wrednie i podchwytliwie. Jestem pod wrażeniem - zważywszy też na czas wykonania zadania! Te jössz! (czyli: Twoja kolej!)
Odpowiedz
#47
A Ty Filutku podstępny... ale muszę przyznać, że "mój" majster budując mi domek zatrudnił był onego czasu jednego Cygana z okolicy... przyjechałem, patrzę: Cygan na budowie Zdziwiony więc co prędzej wołam pomocy tłumacza i w te słowa do majstra "co tu do końskiego penisa /jeden z ulubionych "ozdobników" rozmowy na "moim" terenie/ robi Cygan!?". A on mi na to, że to wyjątkowy wyjątek... zatkało mnie... Węgier i tak mówi, to pewnie coś w tym jest - poobserwowałem go wtedy przez jakieś trzy dni... zasuwał jak automat, poza wodą i kawą nie spożywał nic, co człowiekiem poniewiera Język, był zawsze na czas... i podobno tylko prosił majstra, żeby o tym nigdzie nie opowiadać, bo mu reputację cygańską nadszarpniemy Szeroki uśmiechSzeroki uśmiechSzeroki uśmiech
Szok - ale widać od każdej zasady są wyjątki Język

Dobra - proszę zatem o zdjęcie Węgierki w stroju ludowym głaszczącej psa... a co...
Odpowiedz
#48
Trochę zadałam sobie trudu... ale rezultatów jak dotychczas brak Smutek.
Szukam, szperam, wertuję...
Odpowiedz
#49
Może ktoś ma strój węgierski? Ja wiem, kto ma psa. Oczko
Odpowiedz
#50
Dobre. Szeroki uśmiech

Chyba innego wyjścia nie ma. Oczko
Odpowiedz


Podobne wątki&hellip
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Gdzie wykonano to zdjęcie? Kamjon 2 3,250 06-04-2013, 9:54
Ostatni post: benyovszky



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości