wybieram się własną łajbą nad Balaton.
szukam wszelkich wskazówek i porad.
Czy można nocować na dziko? jakie są ceny w marinach?
Na co trzeba uważać?
za wszelkie wskazówki dziękuję.
... Czy można nocować na dziko?
Nie bardzo wiem, co masz na myśli
Jeżeli chodzi ci o rozbijanie namiotu na brzegu to nie wolno.
Nie widziałem wolnych kotwicowisk.
... jakie są ceny w marinach?
Tranzytowa od 0.ft do 1000.ft
Dobowa od 6000.ft do 8000.ft
Marina w Balatonfüred nie ma tranzytu.
... Na co trzeba uważać?
Na wejścia do marin /manewry/.
Częste szkwały.
Wino
dziękuję za wszelkie wskazówki.
zastanawiam się ile średnio trzeba mieć forintów na osobę, na dwa tygodnie, licząc pobyt w marinach?
(26-07-2013, 23:13)Promyk napisał(a): [ -> ]... ile średnio trzeba mieć forintów na osobę, na dwa tygodnie, licząc pobyt w marinach?
Może prościej będzie w euro?
Nas tydzień kosztował ca. 1200 euro.
Odliczając 500 euro za czarter /ciebie nie dotyczy/ to wychodzi średnio
100 euro dziennie za cztery osoby.
Suma może trochę zawyżona, bo opłaciliśmy dodatkowo mycie łodzi. Sami dodatkowo wymieniliśmy fał grota co nam zwrócono na koniec.
W marinach jest miły zwyczaj udostępniania pokładu przy dużym tłoku dlatego warto mieć więcej odbijaczy burtowych.
dziękuję bardzo za wszelkie informacje.
moja łódka to 7,2 m mieczówka i usłyszałam od znajomych, że na Balaton najlepszy jest jacht mieczowy ze względu na częste szkwały i dużą falę.
Mam dylemat czy powinnam się tam wybierać w sierpniu. chętnie poznam opinię osoby pływającej po Balatonie.
(31-07-2013, 19:59)Promyk napisał(a): [ -> ]... Mam dylemat czy powinnam się tam wybierać w sierpniu ...
Nie widzę przeciwwskazań
Szkwały i fale to prawda i trzeba uważać na komunikaty i sygnały.
Co do mieczówek, to IMO ważniejsze jest ich mniejsze zanurzenie, co ma znaczenie na płytkim Balcsim.
My pływaliśmy 9-metrowym jeanneau z uchylnym kilem więc można było podpływać do 1 m zatok.
dzięki, będę spokojniejsza
(01-08-2013, 11:20)Promyk napisał(a): [ -> ]dzięki, będę spokojniejsza
Jest większy ład niż na Mazurach. Pływa się naprawdę bezstresowo.
Witam ponownie, pływałem po Balcsim od 20 do 28 sierpnia.
Łódka to 7.5 metrowa mieczówka, po tysiącu przeróbek więc raczej no-name. Zaburtowy chyba 10 konny silnik Mercury był ewidentnie za słaby.
Pogoda była raczej psia, z dużymi opadami, zimno ale za to silne wiatry.
Widzieliśmy dużo wywrotek, w tym polskiej załogi z Krakowa.
Ich wyciągnięto pontonem ratowniczym ale uszkodzili poważnie jacht.
Kilka razy żółte sygnały spędzały wszystkich do brzegu.
Tłok w marinach, Siófok i Fonyód to już tragedia, najmilej wspominam Badacsony i Csopak.
Łódkę mieliśmy gratis od kolegi, wydaliśmy 120 000 ft za cztery osoby nic sobie nie odmawiając.
Pozdrawiam.