Wkroczyliśmy w nowy rok, czas planować kolejne wyjazdy. Jakie kierunki macie zamiar obrać w tym roku?
Ja bym chciał wybrać się do Peczu i zahaczyć o Chorwację też
Na koniec maja zarezerwowany mam tygodniowy pobyt w kempingu Eden w Neszmély.Możektoś był już w okolicy i może mi coś polecić poza Budapesztem i Komarom.To będzie mój pierwszy pobyt na Węgrzech więc każda informacja i każde polecone miejsce się przyda.Z góry dzięki.Pozdrawiam.
Plany...
w przyszłym tygodniu Miskolc, Budapest, Pécs...
Plany
a) typowo węgierskie
G. Matra (bo w Budapeszcie kupiłem już mapę
i ze względu na Górę Kekes) w zestawie z G. Bukowymi (bo wszyscy je zachwalają i fajnie byłoby sprawdzić cóż to faktycznie jest), Salgotarjan, Egerem, Miszkolcem i pewnie jeszcze czymś w okolicy (jeszcze całej nie przegooglowałem)
b) częściowo węgierskie
Drogi Transfogarska i Transalpina w Rumunii - w drodze powrotnej zwiedzanie Debreczyna i dopełnienie bagażnika węg. winami, kiełbasami i papryką
c) niewęgierskie
Jutlandia?
kraje bałtyckie ?
Niestety prawie pewnym jest, że ze względu na brak czasu i ograniczony budżet uda się zrealizować tylko część planów, które zresztą na dzień dzisiejszy nie mają jeszcze nawet przypisanej kategorii "plan", ale zaledwie "pomysł".
Oczywiście Veszprem i Alsoors
na ten rok, podobnie jak ubiegły, planuję albo południe Europy albo południe trochę na wschód
więc siłą rzeczy przez Węgry też będę przejeżdżał, jest więc szansa na jakiś nocleg a może i dwa (od kilku lat jest naszą tradycją, że wracając z Bałkanów zatrzymujemy się nad Balatonem na weekend, aby "odpocząć" po wyjeździe)
No oczywiście Villany i wino, wino, wino,
My na przełomie lipca i sierpnia prawdopodobnie do Puspokladany.
Hurra, udało się załatwić wolne na majówkę, jedziemy na 10 dni do Hegyko-to chyba najbliżej od nas.
A może ktoś podpowie czy z Wrocławia jest gdzieś bliżej na jakieś termalne kąpielisko?
Moje plany wyjazdowe (jadę na początku przyszłego tygodnia) to oczywiście okolice Nyiregyhazy z termami (chyba zdecyduję się na Sostofurdo). A poza Węgrami oczywiście Rumunia i Serbia
. (Wszystko w jednym wyjeździe). Druga część Węgier to okolice Pecsu (np. Villany) i chyba też Balaton z okolicami Veszprem. Trochę zmodyfikowałem, ale cóż - plan nie jest najważniejszy
w Villany polecam moje stałe miejsce, a mianowicie Blum Pince. Dobre winko i bardzo dobry standard spania. Właśnie stamtąd wrociłem